Tak wygląda plan lekcji po powrocie do szkoły. W poniedziałki od 8:00 do 19:10. "Czy to jest legalne?"

Powrót dzieci do szkół budzi wiele kontrowersji. Uczniowie skarżą się na swoje plany lekcji. - Czy można dawać tak dużo zajęć jednego dnia? - pyta jedna z uczennic, która pokazała nam swój rozkład zajęć. Zapytaliśmy nauczyciela, czym on sugeruje się podczas układania planu lekcji.

Już niedługo wszyscy uczniowie powrócą do nauki stacjonarnej. Budzi to kontrowersje w środowisku szkolnym. Wielu z nich wolałoby zostać w domach do końca roku szkolnego i wrócić do nauki stacjonarnej od września 2021 roku. Uczniowie stworzyli nawet petycję o niewracaniu do szkoły i zebrali pod nią już ponad 550 tys. podpisów. Zdziwienie wywołują także plany lekcji dzieci.

Czy to jest legalne?

- pyta inna uczennica w rozmowie z eDziecko.pl.

Uczennica oburzona planem lekcji: odbije się to na naszej psychice

Jedna z uczennic z opolskiej szkoły opublikowała zdjęcie rozkładu lekcji swojej przyjaciółki na jednej z grup na Facebooku. Była zaskoczona i przyznała, że nie wie, jak koleżanka poradzi sobie z taką liczbą godzin jednego dnia. Co gorsza, już następnego dnia rozpoczyna edukację od języka angielskiego, na którym musi bardzo skupiona. Dodała, że uczniowie obawiają się powrotu do szkół, a takie informacje tylko wywołują niepotrzebne emocje.

Na początku roku rozmawialiśmy o tym z nauczycielką, ale wówczas nic nie mogli zrobić. Sama nie mam najgorszego planu, ponieważ znajduje się w takich grupach, że nie mam okienek, ale część mojej klasy ma np. w środy od 8:00 do 17:40. Teraz moja przyjaciółka, która chodzi na język niemiecki i na chemię będzie miała lekcje od 8:00 do 19:10.

- przyznaje uczennica. 

Matura z polskiego była 'miłym powiewem świeżości'. Nauczycielka: Nie padło pytanie o zmorę uczniówMatura z polskiego była 'miłym powiewem świeżości'. Nauczycielka: Nie padło pytanie o zmorę uczniów Archiwum prywatne

Licealistka mówi, że zaczyna wątpić, czy uczeń jest w stanie fizycznie skupić się na tylu przedmiotach, do tego uczyć się do sprawdzianów i następnego dnia iść na 8:00 rano do szkoły. 

Tak rozłożony plan lekcji odbije się na naszej psychice. Będzie ciężko po tak długich zajęciach online wrócić do szkoły, a co dopiero na tak długie lekcje

- dodaje uczennica. 

Zobacz wideo Rząd luzuje obostrzenia. W maju wrócą: hotele, sklepy, gastronomia, sport i szkoły

"To jest łamanie praw ucznia!"

Internauci pośpieszyli dziewczynie z licznymi radami. Podkreślili, że zostaje tu złamana zasada równomiernego obciążenia ucznia zajęciami szkolnymi. 

Łamana jest zasada równomiernego obciążenia ucznia zajęciami w poszczególnych dniach. Czy to jest legalne? Wątpię
To jest łamanie praw ucznia! Maksymalna ilość godzin w ciągu jednego dnia nie może przekroczyć ośmiu godzin lekcyjnych. Do tego lekcje z języka obcego na końcu? Kpina

- komentują uczniowie.

Nauczyciel o zrównoważonym planie lekcji ustalonym z rodzicami

Nauczyciel historii, który na co dzień pomaga w swojej placówce przy corocznym układaniu planu lekcji mówi, że ułożenie schematu dla całej szkoły jest coraz trudniejsze, bowiem musi brać pod uwagę dodatkowe zajęcia pozalekcyjne. Dodaje, że jego szkole jest tylko dwóch matematyków, którzy mając tak dużo zajęć, nie są w stanie poprowadzić wszystkich lekcji w godzinach porannych, dlatego młodsze klasy mają lekcje matematyki po południu. Pedagog podkreśla, że mimo wszystko pedagodzy powinni starać się, aby treści, które przekazują nawet w późniejszych godzinach trafiały do dzieci i je interesowały. Historyk podaje nam trzy kwestie, którymi sam kieruje się podczas układania planu lekcji:

  • równomierne obciążenie uczniów zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia,
  • zróżnicowanie zajęć w każdym dniu,
  • możliwości psychofizyczne uczniów podejmowania intensywnego wysiłku umysłowego w ciągu dnia.

W rozmowie z eDziecko.pl przyznaje, że jest zwolennikiem, aby nieco wcześniej podzielić się z rodzicami ustalonym planem lekcji. Mówi, że to oni najlepiej wiedzą, czy dzieci poradzą sobie z taką dawką materiału w danym dniu. Pedagog wskazuje przedmioty, których sam nie umieszcza po szóstej godzinie lekcyjnej.

Priorytetem w układaniu planu powinno być unikanie lekcji wymagających intensywnego wysiłku umysłowego po szóstych godzinach lekcyjnych. Moja placówka tego przestrzega. Chodzi przede wszystkim o przedmioty ścisłe: matematykę, chemię, fizykę, biologię, a także języki obce.

Przypomnijmy, że w każdej placówce za stworzenie planu lekcji odpowiedzialny jest dyrektor. To on musi przekazać go nauczycielom z początkiem roku szkolnego. Dyrektor za prośbą uczniów, nauczycieli czy rodziców może wprowadzić w nim korektę i uwzględniać konkretne prośby, ale zależy to wyłącznie od jego dobrej woli.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA