Raport religijności Polaków z 2019 pokazał, że liczba uczniów uczęszczających na lekcje religii zmniejsza się z roku na rok. Na jednej z grup na Facebooku zrzeszającej młodzież szkolną z całego kraju, zapytaliśmy o ich powody rezygnacji z uczestnictwa w katechezie. Komentarze opublikowaliśmy w poprzednim artykule. Wśród argumentów, które podali wówczas uczniowie, znalazły się: komentowanie bieżące sytuacji politycznej w kraju przez nauczycieli i próba wpajania własnych poglądów uczniom, ubogi program nauczania oraz uwagi dotyczące ubioru lub stylu życia. Kwestię odejścia młodych od kościoła skomentował w rozmowie z tygodnikiem "Niedziela" arcybiskup Marek Jędraszewski.
Według Jędraszewskiego Kościół ma nie tylko prawo, ale nawet obowiązek, aby zabrać głos w pewnych sprawach, "bronić tego, czego zawsze bronił, sprawiedliwości, wzajemnego szanowania się i pokoju". Stwierdził, że młodzi odchodzą od Kościoła i sakramentów, ponieważ jest na nich wywierana ogromna presja.
Z powodu pandemii wiele więzów zostało naruszonych, m.in. także na skutek katechezy on-line. Myślę, że teraz ci młodzi zatęsknią za swoim katechetą, za Kościołem i powrócą
- twierdził.
Arcybiskupa zapytano także o to, czy jego zdaniem potrzebujemy biskupów, których zadaniem będzie nadzorowanie władz.
Kościół nie jest od tego, by patrzył władzy na ręce. Od tego są w naszym państwie parlament i Najwyższa Izba Kontroli. Zadaniem Kościoła natomiast jest głosić Ewangelię i stać na straży dobra wspólnego oraz narodu polskiego ochrzczonego w 966 r., czyli 1055 lat temu
- powiedział.
Marek Jędraszewski przyznał także, że po przerwie spowodowanej obostrzeniami, wiele starszych osób wróciło do uczestnictwa we mszach świętych sprawowanych w kościołach. Zauważył jednak, że znaczna część wiernych pozostała jeszcze w domach z obawy o swoje zdrowie i dodał, iż jeszcze jesienią przed drugą falą pandemii nie wdział w świątyniach młodzieży.