Już nie tylko przychodnie, ale i niektóre szpitale są przepełnione małymi pacjentami. Sezon infekcyjny w pełni i raczej nie zapowiada się, by miało to się szybko zmienić. Rodzice muszą być bardzo czujni, by ewentualna infekcja nie rozwinęła się i nie doszło przez nią do późniejszych powikłań.
Najgorsza sytuacja jest w żłobkach i przedszkolach. Tu maluchy "wymieniają się" wirusami z prędkością światła. Niektórzy rodzice załamują ręce, ponieważ ich maluchy łapią jedną infekcję za drugą. Mogą jedynie liczyć na to, że pociechy wraz z wiekiem nabiorą odporności, dzięki czemu nie będą tyle chorować.
Rodzice często myślą, że pojedyncze wymioty, mogą świadczyć o zatruciu pokarmowym, albo chorobie lokomocyjnej. A często są one jednym z pierwszych objawów infekcji adenowirusowej. Dlatego warto czujnie obserwować swoje dziecko, bo z czasem może poczuć się gorzej i mogą pojawić się kolejne dolegliwości.
W tym tygodniu w moim gabinecie dominuje zdecydowanie RSV, pojawiają się szkarlatyny, czasem zapalenia płuc. Ale chciałbym powiedzieć o infekcjach adenowirusowych, bo mogą zaskoczyć. Infekcje zaczynają się z reguły od wymiotów. Takie pojedyncze 2-3 wymioty, czasami rodzice mówią, a... z choroby lokomocyjnej. A to już jest początek infekcji.
- opowiada pediatra Łukasz Grzywacz, znany jako @tatapediatra, który na swoich profilach w mediach społecznościowych chętnie dzieli się wieloma informacjami dotyczącymi chorób i leczenia najmłodszych.
Jeśli wymioty będą spowodowane infekcją adenowirusową, to w krótkim czasie rodzic może zauważyć u swojego dziecka kolejne objawy.
Dołącza do tego delikatna biegunka i z tym kojarzymy infekcje adenowirusowe. Ale to nie koniec z tego względu, że możecie zauważyć zapalenie spojówek. My to nazywamy "nieropne", one mogą się później nadkazić bakteryjnie, zapalenie gardła, zaczerwienione łuki podniebienne, ale tam nie widać żadnych bakterii oraz kaszel, nawet taki bardzo suchy, dudniący, suchy kaszel, często określany jako zespół pseudokrupu. U niektórych dzieci, szczególnie tych małych, może dojść do zapalenia oskrzeli, a nawet płuc. I to jest infekcja dalej wirusowa, oczywiście trzeba uważać, żeby nie nadkaziła bakteryjnie
- opowiada @tatapediatra.
Okazuje się też, że adenowirusy mogą spowodować krwiotoczne zapalenie pęcherza moczowego. Choroba ta objawia się nagle, pojawia się krwiomocz i nie ma żadnych innych dolegliwości. Badanie wykazuje brak obecności bakterii, praca nerek też nie jest zaburzona. W rzadkich przypadkach adenowirusy mogą być przyczyną zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, wątroby, mięśnia sercowego i nerek.
Adenowirusy są wirusami, charakteryzującymi się dużą odpornością na czynniki środowiskowe. Jak podaje Medycyna Praktyczna "dotychczas wyodrębniono 51 serotypów adenowirusów, ale tylko jedna trzecia spośród nich jest chorobotwórcza dla człowieka".
Zakażenia adenowirusami dotyczą układu pokarmowego, oddechowego oraz narządu wzroku. Dochodzi do nich drogą kropelkową lub fekalno-oralną. Mogą być niebezpieczne w przypadku noworodków, które mają jeszcze bardzo niską odporność.
Choroba zazwyczaj pojawia się po upływie 2-14 dni od zakażenia. Na szczęście w większości przypadków przebiega dość łagodnie. Leczenie przebiega w tym przypadku objawowo i wspomagająco. W przypadku dzieci zawsze należy zgłosić się do lekarza, by kontrolował stan zdrowia malucha.
Nie ma szczepionki, która chroniłaby przed adenowirusami. Chcąc uniknąć zakażenia, należy przestrzegać higieny i unikać dużych skupisk ludzi.