Ula "Pedantula" Chincz pokazała synka. Zdradza, czym zaskoczyło ją macierzyństwo

Ula "Pedantula" Chincz pokazała na Instagram zdjęcie ze swoim trzymiesięcznym synkiem. Przy okazji zdradziła, że macierzyństwo zmieniło jej podejście do życia.

Ula "Pedantula" Chincz na początku listopada powitała na świecie drugie dziecko, któremu dała na imię Robert. Od tamtej pory malec jest oczkiem w głowie swojej mamy. Dziennikarka dość rzadko publikuje w sieci zdjęcia pociechy. Teraz zrobiła wyjątek.

Ula "Pedantula" Chincz pokazała synka

Ula "Pedantula" Chincz opublikowała za pośrednictwem Instagrama urocze zdjęcie z synkiem. Przy okazji zdradziła, że maluch skończył już trzy miesiące. 

Równo 3 miesiące temu ten mały człowiek pojawił się w moim życiu i wywrócił je do góry nogami!

- napisała pod zdjęciem Chincz. 

 

W dalszej części 43-latka zdradziła, czym zaskoczyło ją macierzyństwo, a także stwierdziła, że dzieci mają niezwykłą moc zmieniania świata.

Zaskoczyło mnie to drugie macierzyństwo: niby jest jak z jazdą na rowerze, tego się nie zapomina, ale z drugiej strony ma się do czynienia z zupełnie nowym człowiekiem, który już przychodząc na świat ma swoje preferencje, opinie i oczekiwania! Jedno wiem na pewno! Dzieci mają moc zmieniania świata!

- dodała Chincz. 

Kim jest Ula "Pedantula" Chincz?

Ula Chincz, a właściwie Ula "Pedantula" to jedna z najpopularniejszych polskich reporterek i prezenterek. Swoją karierę dziennikarską rozpoczynała w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP2, a niedługo później pracowała również w TVN. Aktualnie Chincz prowadzi swój własny kanał na YouTubie, gdzie występuje w charakterze "Uli Pedantuli". Ma aż 270 tys. subskrybentów. Chętnie doradza setek Polakom, jak zajmować się domem i ułatwić sobie życie w XXI wieku. Dziennikarka zazwyczaj publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia i relacje związane z pracą. Odkąd urodziła dziecko chętniej wypowiada się na tematy prywatne.

Przeczytaj także:

Zobacz wideo Co ze szczepieniami dzieci? Czy chore będą miały pierwszeństwo? Odpowiada dr Grażyna Cholewińska-Szymańska
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.