Ma troje dzieci i żyje z zasiłków. Inflacja ją nie rusza. Ostatnio kupiła nawet thermomixa

- Życie z czwórką dzieci nie jest łatwe, szczególnie kiedy mąż jest pochłonięty pracą, a dom zostaje w rękach matki. Wielodzietność niesie ze sobą wiele zalet, ale czasami brakuje czasu dla siebie. Marze o chwili odpoczynku i relaksu. Niestety to rzadkość - zdradza w rozmowie z eDziecko.pl jedna z wielodzietnych polskich matek.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Wielodzietne matki nie mają łatwego zadania. Wychowanie jednego dziecka to spore wyzwanie, a wyobraźmy sobie, że musimy wychować czwórkę dzieci. I choć nie brzmi to dobrze, to wychowanie dzieci również sporo kosztuje. Wielodzietne rodziny mogą liczyć na kilka rodzajów państwowej pomocy, nie tylko w formie pieniężnej. Jednak sytuacja rynkowa, inflacja i wysokie ceny paliwa sprawiły, że i tak ledwo dopinają budżety domowe. Niektóre żyją wyłącznie z samych zasiłków, a to dopiero ryzyko. 

Zobacz wideo Tusk: Nikt nikomu nie zabierze 500+

Wielodzietna matka: Z dodatkowych świadczeń korzystam, ale przy tej inflacji, to moment i pieniędzy nie ma

Pewna wielodzietna mama w rozmowie z eDziecko.pl opowiada o trudach życia codziennego związanego z wychowaniem czwórki dzieci w dobie inflacji. 

Życie z czwórką dzieci nie jest łatwe, szczególnie kiedy mąż jest pochłonięty pracą, a dom zostaje w rękach matki. Wielodzietność niesie ze sobą wiele zalet, ale czasami brakuje czasu dla siebie. Marze o chwili odpoczynku i relaksu. Niestety to rzadkość

- przyznaje mama i dodaje, że choć sama korzysta z zasiłków przysługujących rodzicom, którzy wychowują dzieci, to drożyzna sprawia, że ciężko jest godnie żyć w tym kraju:

Z dodatkowych świadczeń oczywiście korzystam, ale przy tej inflacji, to moment i pieniędzy nie ma. Jak nie ubrania dla dzieci, to jedzenie, korepetycje czy wycieczki szkolne.

Ania przyznała, że są też takie matki, które są w stanie przeżyć z miesiąca na miesiąc za pieniądze od państwa. Kobieta podaje przykład swojej koleżanki, która sama jest matką trójki dzieci. Okazuje się, ze ta radzi sobie doskonale. Może pozwolić sobie także na droższe zakupy. 

Znajoma ma trójkę dzieci i żyje z zasiłków. Ma się dobrze. Ostatnio kupiła nawet thermomixa. Dodatkowe świadczenia to dla niej zbawienie. Ciągle, skąd może i ile może i wcale się jej nie dziwie. Były mąż płaci jej alimenty. Nie mowie tego, żeby hejtować, ale żeby pokazać, ze gdyby tych zasiłków nie było, to dopiero byłoby ciężko

- dodaje.  

Dodatkowe świadczenia dla polskich rodzin

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podejmuje działania na rzecz młodych małżeństw oraz rodzin. Jednym z nich są dodatkowe świadczenia rodzinne:

  • Rodzinny Kapitał Opiekuńczy,
  • program "Rodzina 500+",
  • program "Dobry Start",
  • program "Maluch+",
  • opieka nad dzieckiem w wieku do lat 3,
  • Karta Dużej Rodziny,
  • dodatek osłonowy,
  • zasiłek rodzinny oraz dodatki do zasiłku rodzinnego,
  • jednorazowa zapomoga z tytułu urodzenia się dziecka,
  • świadczenie rodzicielskie, do których prawo nabywa się w sposób określony w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych
  • świadczenia opiekuńcze: zasiłek pielęgnacyjny, świadczenie pielęgnacyjne i specjalny zasiłek opiekuńczy.

Choć w teorii politycy oferują wiele, to te programy w rzeczywistości nie działają tak, jak powinny. Chociażby samo 500 plus miało zwiększyć dzietność w Polsce, a niestety tak się nie stało. Rodzice sugerują jednak, że gdyby nie dodatkowe pieniądze, to nie byliby w stanie wyżywić swoich rodzin. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.