Mama pokazała paragon za drożdżówki: "No i o co tyle krzyku?"

Nasza czytelniczka wysłała nam paragon z nadmorskiej piekarni. Nad Bałtykiem spędzała wakacje z rodziną, wyjazd sporo ją kosztował, ale jak się okazuje, nie zawsze, gdy przychodziło do płacenia, łapała się za głowę.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Wakacje trwają w najlepsze. Dzieci i młodzież odpoczywają od szkolnych obowiązków na koloniach, półkoloniach, wyjazdach rodzinnych lub dyżurach w swoich placówkach. Szalejąca inflacja sprawiła, że część rodzin musiała mocno ograniczyć swoje wakacyjne wyjazdy, niektórzy nie zrealizowali jeszcze swoich bonów turystycznych, co robią teraz, obniżając tym samym koszty związane z wyjazdami i innymi atrakcjami dla dzieci. Ci, którzy wyjechali np. nad polskie morze, czy w góry, muszą się liczyć z drożyzną. 

Pojechała z rodziną nad morze

Do redakcji eDziecka.pl napisała czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), która pojechała z mężem i dwiema córeczkami do popularnej nadmorskiej miejscowości. Spędziła tam tydzień i gdy po powrocie podliczyła wydatki, złapała się za głowę:

Za te pieniądze mogliśmy pojechać do Egiptu lub Turcji. I pewnie byśmy tak zrobili, gdyby nie strajki, odwoływane loty etc. Poza tym z mężem mamy sentyment do polskiego morza...

- napisała. Dodała, że jeśli ceny będą dalej szły do góry i takie utrzymają się do przyszłego roku, jej rodziny nie będzie stać na wakacje nad morzem. 

Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka?

Zaskoczyła ją cena kajzerek

Kobieta opisała, że w czasie urlopu, obiady jadali na mieście, ale śniadania i kolacje przygotowywał sama, gdy rodzina szła na plażę, zabierali ze sobą drożdżówki. 

 Kupiłam cztery drożdżówki i byłam przygotowana, że zapłacę za nie jak za zboże, tymczasem cena miło mnie zaskoczyła. 4,35 zł za sztukę

- napisała czytelniczka. 

I były to wypieki z prawdziwej piekarni, drożdżówki z budyniem i z malinami i kruszonką. Pyszne, świeże, duże. No i o co tyle krzyku? Wszyscy narzekają, że nad polskim morzem jest drogo. Tak, jeśli się nie patrzy gdzie, co i za ile kupujemy

- dodała. 

Więcej o: