Agnieszka Kaczorowska o problemach z pokojem dla dziecka. Fanka: Ludzie gnieżdżą się w kawalerkach z dziećmi

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela już niedługo powitają na świecie swoje drugie dziecko. Teraz dumni rodzice zdradzają, że już powoli zaczynają myśleć o tym, jak zaaranżować cztery ściany dla swojej pociechy. Fani dostrzegają jednak mały paradoks.

Agnieszka Kaczorowska o pokoju dziecka: Zastanawiamy się co zrobić z tymi wszystkimi rzeczami, na które ciągle nie ma miejsca

Agnieszka Kaczorowska opublikowała post na Instagramie, w którym zdradziła para powoli zaczyna myśleć o pokoju dla swojego dziecka. 28-latka przyznaje, że mają problem z rzeczami, na które w domu nie ma już miejsca. 

U nas dziś dzień ogarniania. Wybieramy mebelki do pokoju bobo. Myślimy jak się zorganizować przy nadchodzących zmianach. Przede wszystkim zastanawiamy się co zrobić z tymi wszystkimi rzeczami, na które ciągle nie ma miejsca. No i szukamy też mebli na taras, żeby przed latem, mieć wszystko gotowe na tip top. Jakoś ten czas się skurczył i kurczy coraz bardziej

- wyznała gwiazda serialu "Klan".

 

Fanka pyta: To mebelki po starszej córce już się nie nadają?

Okazuje się, że post wzbudził wiele kontrowersji wśród fanów, którzy uznali, że każdy chciałby mieć takie problemy, jak ona. Stwierdzili, że ludzie mieszkają w małych kawalerkach z dziećmi i nie narzekają. Jedna z fanek zapytała, czy rzeczywiście mebelki po starszej córce już się nie nadają? 

Hehehe jak nie ma miejsca to albo pozbyć się rzeczy, albo kupić dom większy.
Ludzie gnieżdżą się w kawalerkach z dziećmi, mieszkają z rodzicami, bo zwyczajnie nie stać ich na własne czy większe a Bożenka, mając ogromny metraż pisze, "że nie ma miejsca"?
To mebelki po starszej córce już się nie nadają?

- pytali internauci.

 

Agnieszka Kaczorowska o hejcie: Bycie mamą w moim przypadku nie ma nic wspólnego z "prawdziwym macierzyństwem"

Agnieszka Kaczorowska przyznała jakiś czas temu, że wiadomość o kolejnej ciąży tylko przyciągnęła rzeszę fanów. Internauci uwielbiają ją za niezwykłą naturalność. Okazuje się, że teraz się to trochę zmieniło. Na profilu gwiazdy pojawia się coraz więcej nieprzychylnych komentarzy. Aktorka postanowiła zabrać głos w tej sprawie i odpowiedzieć hejterom.  

Muszę Wam się do czegoś przyznać. Ponieważ nie zajmuję się w ogóle domem, wszystko robi mój mąż oraz nasz kultowy „sztab ludzi”. Ponieważ bycie mamą w moim przypadku nie ma nic wspólnego z „prawdziwym macierzyństwem”, ja w sumie tylko leżę i pachnę na co dzień. Ponieważ w zasadzie nie muszę pojawiać się na planie serialu, gdyż i tak zawsze mam dublerkę. Ponieważ program na YouTube to można powiedzieć, że kręci się sam. Ponieważ ja nie muszę pracować i zarabiać, mnie pieniądze lecą z nieba i wszystko całe życie dostaję w prezencie. Ponieważ tworzenie wartościowych treści na IG, to bułka z masłem i nie trzeba na to przeznaczać ani siły, ani czasu. Ponieważ wszystkie projekty i biznesy, które ogarniamy wraz z moim mężem, to przecież nie ogarniamy my, tylko cały team ludzi, z którymi współpracujemy. Ponieważ ciąża, to tylko piękny błogosławiony stan i nigdy żadnej kobiecie nie daje w kość. Ponieważ moje życie to nierealna sielanka. To ja po prostu odpoczywam od mrozu, zimna, śniegu i pluchy. Chyba mam prawo nie? W końcu zła pogoda może człowieka zmęczyć...

- napisała na Instagramie Kaczorowska. 

 

Przeczytaj także: 

Zobacz wideo Jak Agnieszka Kaczorowska reaguje na "dobre rady" innych mam?
Więcej o:
Copyright © Agora SA