Karol Strasburger o późnym ojcostwie. "Nie mogłem znieść wstawania o 5 rano. Teraz to naturalne"

Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat. Chętnie wypowiada się w mediach o córce Laurze i późnym ojcostwie. W rozmowie z Jastrząb Post zdradza, jak wygląda podział obowiązków przy dziecku.

Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk pod koniec 2019 roku zostali rodzicami. Szczęśliwa para powitała na świecie córeczkę, która otrzymała imię Laura, podobnie jak u Anny i Roberta Lewandowskich. W mediach krążyły nawet pogłoski, że córka Karola Strasburgera była dla nich inspiracją. Prowadzący teleturniej "Familiada" powiedział wówczas, że zapoczątkowali w polskim show-biznesie nową modę na imię Laura. Teraz wypowiada się na temat późnego ojcostwa. 

 

Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat

Karol Strasburger chętnie opowiada o swojej córce. Porusza przy tym temat późnego ojcostwa, z którym ma teraz do czynienia. Prezenter telewizyjny jest szczęśliwym tatą, lecz często spotyka się z krytyką z powodu wieku, w którym został ojcem. Już sam związek Karola z młodszą partnerką wywołał w mediach liczne kontrowersje. Mimo różnicy wieku są zgraną parą. Laura jest pierwszym dzieckiem gwiazdora. 

Karol Strasburger opowiada o córce Laurze

Karol Strasburger w rozmowie z Jastrząb Post wyznał, że nie przejmuje się krytyką z powodu późnego ojcostwa. Zdradził też, jak odnajduje się w nowej roli. Jak się okazało, wiele go zaskoczyło. Po raz pierwszy przechodzi przez to doświadczenie i odkrył w sobie cechy, o które nigdy wcześniej by się nie posądzał. 

Mam wyrozumiałość, spokój i radość z przyglądania się, jak tworzy się nowe życie. Jak tworzy się młody człowiek, który jest bezradny i nieumiejący nic. To od nas zależy, jakie to dziecko będzie. Mam dużo spokoju, nie mam gonitwy, wartościowania czasu. Często wartościujemy czas w ten sposób, że są ważniejsze rzeczy, a dziecko nam w tym przeszkadza. Np. chcielibyśmy zagrać jakąś rolę, wyjechać na wakacje, zrobić coś przyjemnego dla nas, a mamy dziecko, którego musimy pilnować

- powiedział prowadzący "Familiadę".

Karol Strasburger wyznał, że każdy moment to nowe wyzwanie. Do tego dochodzą nieprzespane noce.

Nigdy nie mogłem znieść wstawania o 5 rano, nie wyobrażałem sobie, że to jest możliwe. A teraz dziecko czasami budzi mnie o 4 rano, człowiek przytuli, pogładzi i idzie spać dalej. Jest to dość naturalne. Własne dziecko wyzwala w nas pewne pokłady czegoś, czego nie znaleźliśmy do tej pory

- dodał prezenter telewizyjny.

 

Karol Strasburger o podziale obowiązków przy dziecku

Karol Strasburger zdradził, że wraz z partnerką mają poczucie, że jak coś się dzieje, to robią to razem, choć przyznał, że to matka jest przy dziecku praktycznie zawsze. Wstaje w nocy, kiedy maluch płacze, a on sam nie zrobi tego tak dobrze, jak by chciał. Odniósł się także do przewijania córki.

Również przewijanie czasami Małgosi idzie lepiej, bo wiadomo, że jak dziewczynki są młode, to bawią się lalkami, a my samochodzikami. Więc nie mam takiej wprawy, aby założyć dziecku ubranko i muszę się tego jednego nauczyć. Ale idzie mi całkiem dobrze i też mnie to zaskakuje.

Na koniec dodał, że wzajemna pomoc w związku jest najważniejsza. Para nie zatrudniła niani, ponieważ dziecko chcą wychować sami. Karol Strasburger powiedział, że chcą obdarzyć go ciepłem, miłością, uśmiechem, a na pewno w przyszłości Laura to wszystko odwzajemni.

Przeczytaj także:

Więcej o: