Czy odrabianie prac domowych razem z dzieckiem jest jeszcze przed wami? Jeśli tak, to polecamy nacieszyć się tym czasem. Polska szkoła kocha prace domowe, uczniowie i rodzice jednak niekoniecznie. Nie dość, że zajmuje ona długie godziny, które powinny być przeznaczone na odpoczynek, to jeszcze potrafi dostarczyć nie lada trudności. Przekonała się o tym nasza czytelniczka. Pani Klaudia pomagała synowi przy pracy domowej z matematyki. Chociaż uczeń chodzi dopiero do drugiej klasy szkoły podstawowej, mama i tak miała problem.
Po więcej wiadomości z kraju i ze świata zajrzyj na stronę główną Gazeta.pl >>>
Jak pisze nam nasza czytelniczka, nie spodziewała się, że zadanie z matematyki i to w drugiej klasie podstawówki może nastręczyć jej tyle kłopotu. Po konsultacji z innymi rodzicami, okazało się, że nie była ona osamotniona w swoich wątpliwościach. "Syn zawołał mnie, żebym pomogła mu z zadaniem z matematyki. Jest w drugiej klasie szkoły podstawowej. Zrozumieliśmy polecenie, ale ja kompletnie nie wiedziałam, co i jak tam odrysować. Takie ciągi logiczne to dla mnie - humanistki jakaś katastrofa. Nawet nie wiem, czy dobrze to zrobił. Wiem od innych rodziców, że te zadania to pewne novum także dla nich." - relacjonowała nam pani Klaudia. Jakie zadanie okazało się tak dużym wyzwaniem? Prezentujemy je poniżej. Uczniowie zostali poproszeni o uzupełnienie "rytmów". Innymi słowy miały w prezentowanym ciągu znaku odnaleźć powtarzalny schemat i następnie go odwzorować.
Zadania, z którym miała problem nasza czytelniczka, raczej próżno szukać w podręcznikach sprzed 20 czy 30 lat. Najnowsze badania pokazują, że na początkowym etapie nauki matematyki dziecko powinno uczyć się przede wszystkim wychwytywania rytmu czy powtarzalności - początkowo w reprezentacjach wizualnych. Takie zadania przekładają się na rozwój kompetencji matematycznych, a w dalszych latach na to, co potocznie nazywamy "analitycznym myśleniem". Dlatego właśnie matematyka w przedszkolu polega przede wszystkim na wyklaskiwaniu rytmu, dopasowywaniu kształtów, sortowaniu przedmiotów. Nawet z pozoru niezwiązane z matematyką czynności, niosą ze sobą więcej korzyści niż żmudne rozwiązywanie kart pracy. Nawet włączenie dziecka w prace domowe np. parowanie skarpetek, pozytywnie wpłynie na jego zdolności matematyczne. Jak to możliwe? Więcej o edukacji matematycznej przeczytasz w naszym artykule: Nauczycielka matematyki: edukacja na papierze to ściema! Jak dobrze rozwijać zdolności matematyczne dziecka?