Alimenty na pełnoletnie dziecko - czasem bat na samotną matkę i źródło rodzinnych konfliktów

Alimenty do ukończenia 18 lat na dziecko najczęściej pobiera rodzic, z którym ono mieszka. Niejednokrotnie praktyka pokazuje, że stan taki jest utrzymywany także później. Prawo jednak w tej kwestii rozstrzyga inaczej, co może skutkować różnymi komplikacjami.

W Polsce nie ma formalnej górnej granicy wieku dla świadczenia alimentacyjnego.

Alimenty na pełnoletnie dziecko należą się nie tylko młodzieży uczącej się. Jest co najmniej kilka sytuacji, gdy zabezpieczono interesy młodego człowieka - już formalnie dorosłego, ale wciąż niesamodzielnego.

Jeśli osoba pełnoletnia jest poważnie chora, niepełnosprawna, sąd może jej przyznać świadczenie od rodziców nawet dożywotnio.

Dziecko, które skończyło studia, dynamicznie szuka pracy, próbuje podnosić kwalifikacje, ale jest na rynku nieskuteczne, nadal ma prawo oczekiwać pomocy od opiekunów prawnych, a ci tylko decyzją sądu mogą być z obowiązku alimentacyjnego zwolnieni.

I odwrotnie: rodzic, który obserwuje, że kontynuacja nauki po szkole średniej realnie służy jedynie wyłudzaniu pieniędzy, może wystąpić do sądu o zwolnienie z obowiązku. Kiedy ma szansę powodzenia? Jeśli np. dorosłe dziecko nie chodzi na zajęcia (zapisało się "dla papierka"), wciąż zmienia kierunek studiów, nie zaliczając egzaminów, prowadzi hulaszczy tryb życia, wskazujący na to, że alimenty nie są jej potrzebne do zaspokojenia potrzeb podstawowych, etc.

Zgodnie z art. 133 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice nie muszą także ponosić kosztów utrzymania dorosłego dziecka, gdy dochody z jego majątku wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania i wychowania.

Wiadomo, że rodzice solidarnie są zobowiązani ponosić koszty utrzymania dziecka, także pełnoletniego, stosownie do swoich możliwości finansowych. Obciążenie nie musi być równe, np. gdy ojciec zarabia zdecydowanie lepiej od matki, to ona zajmuje się dzieckiem i z tego powodu może mniej czasu poświęcić mniej czasu karierze zarobkowej, ma niższe kwalifikacje itp.

Niestety, w przypadku dzieci pełnoletnich polski system prawny nie do końca chroni tego rodzica, który sprawuje opiekę bezpośrednią nad dzieckiem.

Bez pieniędzy na licealistę

Twoje 18-letnie dziecko postanowiło traktować alimenty jako swoiste kieszonkowe? Niestety, może to zrobić zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym. Pełnoletnie dziecko rodzicowi, na którym ciąży obowiązek alimentacyjny, może np. podać numer swojego konta bankowego, do którego nie masz dostępu i nawet nie możesz skontrolować czy alimenty nadal są wypłacane.

Większość młodych ludzi jest w ostatniej klasie szkoły średniej, gdy kończy 18 lat. W klasie maturalnej wydatki na dziecko niejednokrotnie są szczególnie wysokie. Studniówka i wszelkie związane z nią wydatki (od ubrań począwszy, na transporcie skończywszy), korepetycje i wszelkie zajęcia wyrównawcze przed maturą, bal maturalny, opłata (nieraz z góry) stancji dla przyszłego studenta...

Niestety, w przypadku konfliktu z drugim rodzicem lub nastolatkiem, niejeden samotny rodzic wszelkie koszty musi ponosić samodzielnie, chociaż formalnie pobierane są alimenty od drugiego rodzica.

Bat na samotną matkę

To, jak niekonsekwentnym może być polski prawodawca w ocenie dojrzałości 18-latków, pokazuje choćby dobitnie świadczenie dobry start (powszechnie zwane 300 plus).

Kiedy i gdzie składać wniosek o 300+?

Otóż świadczenie to jest wypłacane rodzicom wszystkich dzieci, także pełnoletnich. Nikt nie pomyślał, że w zasadzie 18-latek mógłby już sam kupić sobie wyprawkę szkolną. Alimenty realnie może przepuścić, jak zechce.

Samotne wychowywanie dziecka nigdy nie jest procesem łatwym. Często jest wynikiem rozwodu, a rodzice dorastającego dziecka pozostają w konflikcie. Takie rozstrzygnięcie dotyczące alimentów może sprzyjać eskalacji wzajemnej niechęci.

Niejednokrotnie dojrzewający wciąż nastolatek to od drugiego rodzica dowiaduje się, że "pieniądze są już jego". Wielu młodych ludzi oczywiście ma świadomość, że alimenty nie są pieniędzmi dla rodzica, a środkami wydawanymi na jego koszty utrzymania i realnie czasem ich nie pokrywają nawet w połowie, choćby dlatego, że nie uwzględniają sytuacji nagłych, kosztów ekstra, rosnących cen, etc. Zarazem: czy nie oczekuje się za dużo od dorastającego dziecka? Niejedno może się skusić wizją "należnych mu pieniędzy".

Niestety, rodzicowi pozbawionemu dostępu do alimentów pozostaje dogadanie się z dzieckiem. Dość często to się udaje. Bywa, że dziecko drugiemu rodzicowi wydaje nawet formalną dyspozycję przekazywania środków jak dotąd, ustanawiając tego, z którym mieszka, swoim formalnym przedstawicielem.

Jeśli rodzic nie płaci

Dziecko skończyło 18 lat. Rozumie, że alimenty to nie są pieniądze na zbytki, ale te przestały przychodzić. Tymczasem wyrok został wydany jeszcze na rodzica, który teraz już nie może domagać się alimentów. W jaki sposób dochodzić swoich praw?

Do komornika o alimenty występuje już dorosłe dziecko. Na wyrok alimentacyjny musi być jednak nadana tzw. klauzula wykonalności. O nią do sądu rodzinnego, w którym wyrok zapadł, zwraca się już osoba, której świadczenie przysługuje. Należy we wniosku podać sygnaturę akt sprawy alimentacyjnej.

Zwykle wyrok zawiera konstrukcję: "alimenty od X na rzecz małoletniego syna/córki Y, płatne do rąk matki Z". I chociaż ta płatność do rąk rodzica już jest nieaktualna, wyrok obowiązuje. Sąd wyda klauzulę wykonalności już na pełnoletnią osobę i to ona występuje do komornika. Oczywiście, może jej towarzyszyć rodzic, jeśli czuje się jeszcze niepewnie przy załatwianiu nieprzyjemnych przecież, formalnych spraw.

Jeśli z jakiegokolwiek powodu sąd uzna, że konieczne jest przeprowadzenie jakiegokolwiek innego postępowania (np. konstrukcja w wyroku odnosi się do rodzica, nie dziecka), poinformuje o tym pisemnie, wraz ze wskazówkami, co należy zrobić, jakie dokumenty złożyć, etc.

Drugie dziecko nieletnie

Co w sytuacji, jeśli wyrok dotyczy także nieletniego rodzeństwa osoby już pełnoletniej? Wówczas o nadanie klauzuli wykonalności wyroku do sądu najlepiej wystąpić razem (przedstawiciel nieletnich i pełnoletnie dziecko). Sąd najpewniej wyda dwa dokumenty, z którymi należy udać się do komornika.

Wciąż pokutuje przekonanie, że ściganie alimentów w Polsce jest procesem żmudnym i długotrwałym. To nieprawda. Dziś zaleganie z więcej niż trzema ratami alimentów miesięcznych to już sprawa karna i skazanie - najczęściej na prace społeczne, ale jak ktoś się będzie uchylał od prac, to zamienią na karę więzienia. Te przepisy "zachęcają" do regularnego płacenia nawet najbardziej opornych.

Uwaga, jeśli rodzic nie płaci alimentów w całości, regularnie spóźnia się itp. również można go zgłosić do komornika. Ten ma sporo skutecznych narzędzi do zabezpieczenia należności, w tym zablokowanie wszystkich kont bankowych bez uprzedzenia. Blokada może dotyczyć wszelkich zgromadzonych środków na koncie aż do wyjaśnienia.

Konsultacja merytoryczna: Cezary Młotek radca prawny, specjalizujący się między innymi w prawie rodzinnym i podatkowym.

Więcej o:
Copyright © Agora SA