Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Maja Bohosiewicz to popularna polska aktorka, która łączy wychowanie dwójki dzieci z obowiązkami zawodowymi. W 2016 roku na świat przyszedł synek Zachary, a dwa lata później urodziła się córka Leonia. Aktorka na swoim Instagramie często mówi o rodzicielstwie. W jednym z Q&A stwierdziła, że postąpi z Zacharym i Leonią tak, jak jej rodzice postąpili z nią, czyli nie będzie ich zmuszać do zdobywania wyższego wykształcenia.
Dla mnie najważniejsze, żeby robili to, co naprawdę lubią
- pisała wówczas. Teraz Bohosiewicz opowiedziała o pewnej sytuacji z udziałem dzieci.
Maja Bohosiewicz chętnie dzieli się w sieci macierzyńskimi historiami. Ostatnio zamieściła na InstaStories uroczą laurkę, którą otrzymała od swoich dzieci. Aktorka nie kryła wzruszenia, kiedy przeczytała słowa napisane na kartce. Brzmiały one następująco:
Mamo i tato, ja chcę być z wami cały czas. To jest ile was kocham: 10000000000000000000
- napisała Leonia. Bohosiewicz przyznała, że słowa dzieci bardzo je rozczuliły. Dzięki takim sytuacjom człowiek uświadamia sobie wartość macierzyństwa.
Momenty, dla których człowiek żyje. Nie ma nic piękniejszego niż bycie dla kogoś całym światem
- dodała aktorka.
Maja Bohosiewicz pokazała, jaki liścik dała im córka. 'Dla takich momentów żyję' Instagram, screen: @majabohosiewicz