Joanna Krupa o tym, czego nie lubi jej córka. "Nie chce na mnie nawet popatrzeć"

Joanna Krupa od lat dzieli swoje życie między Stanami Zjednoczonymi, a Polską. Czasami zabiera w podróż swoją małą córkę, jednak nie zawsze jest to możliwe. Mała Asha źle znosi rozstania z mamą. -

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Joanna Krupa jest szczęśliwą mamą małej Ashy. Celebrytka była bardzo szczęśliwa, gdy mogła ogłosić światu, że spodziewa się dziecka, bo od dawna o tym marzyła. Troskliwa mama często pokazuje w mediach społecznościowych wizerunek dziewczynki i dzieli się z fanami macierzyńskimi historiami. Modelka chwali się także ważnymi momentami swojego życia rodzinnego. 

Celebrytka coraz częściej ze względu na zawodowe zobowiązania pojawia się w ojczyźnie. Nie zawsze zabiera ze sobą córeczkę. Wówczas ta pozostaje pod opieką męża lub babci. Okazuje się, że dziewczynka niezbyt dobrze znosi rozstania z matką. Choć dziecko nie odczuwa, ile dokładnie matki nie ma w domu, to z pewnością bardzo tęskni i czuje brak obecności rodzica

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek-Majdan zdradza, czy ktoś jej pomaga w zajmowaniu się chłopcami. "Jest absolutnym szefem naszego domu"

Joanna Krupa czasami podróżuje bez córki. "Wiem, że ona tęskni"

Joanna Krupa w najnowszej rozmowie z portalem Party przyznała, że ciągłe podróże związane z obowiązkami zawodowymi, negatywnie wpływają na jej relacje z dzieckiem. Prowadząca "Top Model" przyznaje, że choć córka jest jeszcze za mała, żeby powiedzieć matce, że tego nie toleruje, to jej gesty idealnie odzwierciedlają jej uczucia. 

Wiem, że ona tęskni. Jest jeszcze za mała, żeby to naprawdę mi powiedzieć. Zawsze jest obrażona - dzwonię do niej na FaceTime, a ta w drugą stronę, nie chce na mnie nawet popatrzeć

- powiedziała Krupa w rozmowie z Party i przyznała, że podczas jej nieobecności w domu, małą Ashą opiekuje się wówczas babcia i tata

Tak jak teraz jestem w Polsce, moja mama jest w Los Angeles, też mój mąż jest z Ashą. Ale wiem, że ona tęskni, jeszcze jest za mała, żeby to naprawdę mi powiedzieć, zawsze jest obrażona. Dzwonię do niej na FaceTime, a ta w drugą stronę, nie chce na mnie nawet popatrzeć. Ale już wiem, jaka ona jest. Jak babci nie ma i babcia dzwoni, to tak samo do niej się zachowuje. Ja tego nie biorę do serca

- dodała. 

 
 
Więcej o:
Copyright © Agora SA