Ile dzieci miała królowa Elżbieta? Wraz ze swoim ukochanym mężem, księciem Filipem, doczekała się aż czwórki dzieci. Najstarszy Karol - obecnie król Karol III, potem kolejno na świat przyszła księżniczka Anna, książę Andrzej i książę Edward. Ich matka, jako głowa państwa i Kościoła anglikańskiego - odpowiadała za wiele spraw, toteż ciężar wychowania dzieci wziął na siebie jej mąż, książę Filip.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Po śmierci królowej Elżbiety II jej fani wielokrotnie zastanawiają się, jak wyglądało życie brytyjskiej monarchini za zamkniętymi drzwiami pałacu. Jaką matką była? Czy kochała swoje dzieci? Kto się nimi zajmował? O wielu intymnych sytuacjach z życia rodziny Windsorów dowiadujemy się nie tylko z mediów, ale także z prywatnych wyznań jej dzieci.
Oczywiście najwięcej uwagi królowa poświęcała swojemu następcy - księciu Karolowi, który po jej śmierci objął tron. Nie była ona wylewna w okazywaniu uczuć, raczej powściągliwa i trzymająca się sztywno dworskiej etykiety. Daje to obraz kobiety surowej i szorstkiej w okazywaniu uczuć, nawet swoim dzieciom. Jednak prawda, jaką widzimy, nie zawsze jest całością obrazu, a tylko wyrywkiem z konkretnej sytuacji. Chociaż jej dziećmi głównie zajmował się książę Filip wraz z pomocą niani, to kiedy potrzebna była interwencja matki, była zawsze na miejscu.
Już kilka lat temu, książę Karol, wspominając lata swojego dzieciństwa, przyznał, że panicznie bał się swojej pierwszej opiekunki, niejakiej Helen Lightbody. Była bardzo zasadnicza, konserwatywna i bardzo surowa. Obecny król Wielkiej Brytanii podobno kiedyś zdradził, że w jej obecności trząsł się ze strachu niczym osika. Niania nigdy nie krzyczała na małego księcia, ale potrafiła sprawić, że dziecko robiło wszystko to, o co go poprosiła, bez słowa sprzeciwu. Królowa Elżbieta II, jako matka początkowo akceptowała surowe podejście do wychowania, jednak po skargach małego Karola, zmieniła mu opiekunkę. Zatrudniła Mabel Anderson. Nowa niania już życzliwiej i serdeczniej podchodziła do opieki nad dzieckiem.
Wiele osób, z bliskiego kręgu królowej wielokrotnie wspomniało, że jako matka była bardzo surowa dla swoich dzieci. Swoim podejściem do wychowania, chciała ich przygotować do pełnienia obowiązków, jakie zostały im przypisane. Wszystko dla dobra korony i monarchii. Dlatego na czułości nie zawsze miała czas. Zmieniło się, to kiedy królowa Elżbieta II została babcią. Podobno dla swoich wnuków oraz prawnuków, których miała całkiem liczne grono, zawsze znajdowała czas. Niektóre osoby twierdzą, że miała dla nich więcej ciepła i miłości, niż dla swoich dzieci, gdy były ich wieku.