Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Tamara Arciuch wspólnie z Bartkiem Kasprzykowskim wychowuj 13-letniego syna Michała i 6-letnią córkę Nadię. Gwiazda ma także dorosłego już syna z poprzedniego związku. Ostatnio szczęśliwa matka przy okazji wakacyjnego wypadu, opublikowała na Instagramie wpis, w którym opowiedziała o problematycznej kwestii związanej z podróżowaniem. Aktorka zdradziła, że w przeszłości cierpiała na bardzo przykrą dolegliwość. Teraz odziedziczyła ją jej córka Nadia.
Tamara Arciuch podzieliła się z fanami na Instagramie informacją o tym, że w przeszłości jako mała dziewczynka zmagała się z uciążliwym schorzeniem, jakim jest choroba lokomocyjna. Okazuje się, że z utrudniającą życia dolegliwością zmaga się teraz jej najmłodsza córka. Arciuch wspomniała, że bardzo źle to znosiła. Miała zawroty głowy i mdłości, a po zażyciu leków była otępiała i senna.
Jak każde dziecko uwielbiałam wakacje ale niestety samochodowym czy autokarowym podróżom zawsze towarzyszył stres: czy tym razem znów będę mieć chorobę lokomocyjną? Czy w czasie gdy moje koleżanki i koledzy będą się dobrze bawić i podziwiać widoki za oknem, ja będę co chwilę prosić kierowcę by stanął, bo źle się czuję albo siedzieć otępiała i senna po zażyciu lekarstw na tę przypadłość
- zaczęła aktorka i zdradziła, że ma na to pewien sposób.
Teraz gdy moja córeczka źle się czuje podczas podróży zakładam na jej obie rączki opaski, które mają delikatnie uciskać specjalny Punkt P 6 na nadgarstkach co powoduje, że dolegliwości nie występują. Żadnej senności, żadnego otępienia i podróż staje się tylko przyjemnością
- dodała na koniec.