O wykryciu pierwszych przypadków tajemniczej choroby poinformowano 5 kwietnia 2022 roku w Wielkiej Brytanii. Zachorowały jedynie u dzieci, a wśród charakterystycznych objawów wystąpiły biegunka, wymioty oraz silny ból brzucha. Choroba szybko zaczęła rozprzestrzeniać się na inne kraje. Wykryto ją m.in. Hiszpanii, Danii, Izraelu, Norwegii, Francji, we Włoszech oraz w USA. Pierwszy przypadek w Polsce zdiagnozowano w Krakowie na początku maja.
Więcej artykułów dotyczących aktualnych wydarzeń w Polsce i na świecie przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Lekarze wciąż starają się ustalić przyczynę występowania tajemniczej choroby. Na razie wykluczono zapalenia wątroby typu A, B, C, D i E oraz inne znane dotychczas powody występowania tej dolegliwości.
Sytuacja jest bardzo poważna, bo chociaż większość dzieci wyzdrowiała, część wymagała przeszczepu wątroby z powodu niewydolności tego narządu. Dwa kolejne przypadki w Polsce wykryto w Poznaniu u dzieci w wieku około dwóch lat. Przebywały w Wielopolskim Centrum Zdrowia Dziecka, a ich stan określono jako dobry.
Mieliśmy w ostatnim miesiącu dwójkę takich dzieci z zapaleniem wątroby o nieustalonej etiologii. W obu przypadkach przebieg był łagodny, bez cech niewydolności. Próby wątrobowe uległy normalizacji i dzieci wróciły do domu
- powiedziała dr hab. Ewelina Gowin z Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka cytowana przez TVN24.
Jak przekazała lekarka, dzieci trafiły do lekarza z wymiotami i biegunką, charakterystycznymi dla nieżytu żołądkowo-jelitowego. Rodziców zaniepokoiło jednak zażółcenie powłok, będące skutkiem żółtaczki. Dzieciom wykonano badania krwi, a wyniki wskazały na niewydolność wątroby.
Wśród podejrzewanych przyczyn ostrego zapalenia wątroby jest adenowirus, dotychczas mało groźny, powodujący głównie zakażenia układu pokarmowego oraz oddechowego. Tego typu infekcje są jednak rzadko poważne i dotychczas nie prowadziły do zapalenia wątroby u zdrowych pacjentów. WHO wśród potencjalnych przyczyn bierze pod uwagę zwiększoną podatność na chorobę ze względu na słabsze krążenie adenowirusów podczas pandemii COVID-19, połączenie się z infekcją koronawirusem albo pojawienie się nowego adenowirusa.