Przemysław Czarnek o blokowaniu zajęć przez kuratora: Może, ale nie musi

Nie słabną kontrowersje związane z Lex Czarnek. Sejm 13 stycznia 2022 roku znowelizował Prawo oświatowe i tym samym rozszerzył uprawnienia kuratora oświaty. Minister edukacji i nauki spotkał się z parą prezydencką, aby omówić szczegóły i rozwiać wątpliwości związane z lex Czarnek. W rozmowie z Radiem Puls przekazał, czego obawiał się Andrzej Duda.

Więcej informacji na temat sytuacji w szkołach przeczytasz na Gazeta.pl.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek 31 stycznia spotkał się w Kancelarii Prezydenta z Andrzejem Dudą i Agatą Kornhauser-Dudą. W rozmowie z  Radiem Plus wypunktował, jakie wątpliwości miał prezydent odnośnie do Lex Czarnek. Jednocześnie zapewnił, że zostały one rozwiane. 

To było dobre i długie spotkanie, za które bardzo panu prezydentowi dziękuję, przebiegało w szczerej atmosferze i było bardzo merytoryczne

- podkreślał po spotkaniu.

Zobacz wideo

Minister Czarnek rozwiewa wątpliwości do Lex Czarnek

Jako pierwszą wątpliwość prezydenta, minister edukacji i nauki wymienił możliwość odwołania dyrektora w sytuacji, kiedy nie wykonuje zaleceń pokontrolnych organu nadzoru pedagogicznego.

Rozwialiśmy te wątpliwości, dlatego że kłamstwa pojawiający się na ten temat bazowały na tym, że rzekomo teraz kurator będzie mógł odwoływać dyrektora kiedy tylko będzie chciał. Nie ma tu żadnej swobody kuratora. Kurator prowadzi kontrole z zakresu nadzoru pedagogicznego, wydaje zalecenia pokontrolne. Jeśli dyrektor nie realizuje zaleceń pokontrolnych, to wówczas kurator wzywa go do wyjaśnień. Jeśli dyrektor nie złoży wyjaśnień albo wyjaśnienia będą niewystarczające, to wyznacza kolejny termin wykonanie tych zaleceń. Dopiero wówczas może wnioskować do organu prowadzącego o odwołanie, a od tego przysługuje skarga zarówno i odwołanie do sądu administracyjnego, jak i sądu pracy. Tu nie ma żadnej dowolności co do zwolnienia dyrektorów

- podkreślił. Następnie przeszedł do kolejnego punktu: organizacji pozarządowych. 

Wyjaśniliśmy, że w gruncie rzeczy to konsumuję zapowiedź pana prezydenta jeszcze z kampanii wyborczej polegającą na radykalnym rozszerzeniu uprawnień rodziców. Chcemy, żeby każda organizacja pozarządowa przedstawiła program nauczania i treści, które chcę przekazywać dzieciom do publicznej wiadomości

- zapewnił, a na spostrzeżenie prowadzącego rozmowę, że kurator będzie miał większe uprawnienia od rodziców, bo to on będzie mógł blokować zajęcia, stwierdził: 

Może, ale nie musi. Dzisiaj nie ma takich sytuacji, żeby wszyscy rodzice wiedzieli, czego uczą organizacje pozarządowe. Teraz dopiero będzie ta sytuacja, kiedy wszyscy rodzice będą mieli dostęp do materiałów, które organizacja przekazuje. Kurator jako organ nadzoru pedagogicznego od kilkudziesięciu lat. To jest ten organ, który troszczy się o treści przekazywane w szkołach.

Przemysław Czarnek uważa także, że "nie ma nic dziwnego w tym, że kurator oświaty będzie mógł, ewentualnie na wniosek również rodziców, zablokować wejście organizacji pozarządowej, która na przykład demoralizuje dzieci i młodzież. To jest obowiązek państwa wynikające z konstytucji". 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.