Meghan Markle zapłaciła za poród fortunę. Szpital uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w USA

Meghan Markle wbrew wcześniejszym doniesieniom o porodzie domowym, urodziła córkę w kameralnym szpitalu Santa Barbara. To wyjątkowa placówka z interesującą historią.

Meghan Markle i książę Harry doczekali się córki. Szczęśliwi rodzice postanowili nazwać dziewczynkę Lilibet "Lili" Diana Mountbatten-Windsor na część królowej Elżbiety II nazywanej przez bliskich "Lilibet" oraz zmarłej księżnej Diany. Fani byli zaskoczeni, gdy w oficjalnym oświadczeniu przekazano, iż dziecko urodziło się w piątek 4 czerwca w szpitalu w Kalifornii, gdyż według wcześniejszych doniesień Meghan Markle zdecydowała się na poród domowy.

Meghan Markle zapłaciła za poród fortunę

Lili otrzymała imię po prababci, jej Wysokości Królowej, której pseudonimem jest Lillibet. Jej drugie imię, Diana, zostało wybrane na część ukochanej zmarłej babci, księżnej Walii

- możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu pary. 

Prawdopodobnie Meghan Markle planowała poród domowy również przed narodzinami Archiego, ale ze względu na komplikacje trafiła do szpitala w Londynie. Możliwe, że w przypadku drugiej ciąży scenariusz się powtórzył, chociaż para nie skomentowała jak dotąd narodzin córki. Wiadomo, że Lilibet przyszła na świat w Santa Barbara Cottage Hospital w Kalifornii. Założona w 1888 roku placówka, uchodzi za jeden z najpiękniejszych szpitalu w Stanach Zjednoczonych. Za budowę szpitala odpowiadało pięćdziesiąt kobiet, które chciało zapewnić dostęp do opieki zdrowotnej rosnącej społeczności miasta. Obecnie każdego roku w placówce rodzi się około 2400 dzieci, a pacjenci doświadczają obsługi na najwyższym poziomie.

Jak czytamy na stronie obiektu, każdy poród jest w nim bardzo osobisty. Przed narodzinami dziecka, rodzice mogą wziąć udział w różnych szkoleniach. Kobietom oferowane są osobne, prywatne pokoje. Każdy z nich jest wyposażony w wygodny, rozkładany fotel, fotel bujany oraz sofę. Przyszłe mamy mają także do dyspozycji telewizor oraz inne udogodnienia. Koszt porodu naturalnego w tym miejscu to koło 10 tys. dolarów, a cesarskiego cięcia dwa razy tyle.

Wiadomo, że Meghan Markle wraz z córeczką zostały już wypisane ze szpitala i razem wypoczywają w domu, który jest oddalony od zaledwie dziesięć minut jazdy samochodem od Santa Barbara Cottage Hospital.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.