Aleksandra Żebrowska: Nie zgadzam się, że karmienie piersią to jakiś wyjątkowo intymny moment między matką a dzieckiem

Aleksandra Żebrowska kilka tygodni po porodzie powiedziała w szczerym wywiadzie masę rzeczy, na które czekało wiele młodych matek.

Niespełna dwa miesiące temu Aleksandra Żebrowska i Michał Żebrowski zostali rodzicami. Powitali na świecie trzeciego synka - małego Feliksa. Przez całą ciążę i po porodzie Aleksandra Żebrowska dzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie szczerymi wypowiedziami i zdjęciami z tego szczególnego czasu. Polki pokochały ją za wyznania typu: "Ciąża, poród i połóg nie były tym, czego oczekiwałam.", "Dzisiaj nie byłoby szans, żebym z doklejonymi rzęsami wyszła z domu w czymkolwiek innym niż dres" a także zdjęcia bez makijażu, w domowych ubraniach, bez filtrów i upiększania rzeczywistości. 

Aleksandra Żebrowska szczerze o porodzie i macierzyństwie

Kilka tygodni po porodzie Aleksandra Żebrowska udzieliła portalowi ofeminin.pl szczerego wywiadu, w którym pokrzepiła całe rzesze polskich młodych matek.  

Coraz więcej uwagi poświęca się kobietom po porodzie. Coraz więcej mówi się o "nowo narodzonej kobiecie", mamie, która potrzebuje w tym okresie szczególnej opieki, troski i czasu, by dojść do siebie – zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

- zauważyła. W ten sposób dodała otuchy wielu niedoświadczonym jeszcze mamom, zachęciła je do tego, aby pamiętały o sobie i troszczyły się nie tylko o nowo narodzone maleństwo, ale także o siebie. Dała do zrozumienia, że mają prawo do słabości, nie muszą być od samego początku absolutnie doskonale we wszystkim, co jest związane z macierzyństwem, potrzebują czasu, żeby nauczyć się nowej roli i odnaleźć w nowej rzeczywistości. 

Nie ma idealnych mam i idealnego macierzyństwa

Dla wielu kobiet ważna jest świadomość, że nie każda nowa mama po porannym fitnessie zabiera się za przygotowanie zdrowego posiłku dla całej rodziny, a resztę dnia spędza na przyglądaniu się swojemu noworodkowi, który słodko leży w pięknych, czystych ubrankach, wpatrując się w nią z wdzięcznością.

- powiedziała. Tym samym uświadomiła nam, że, nawet ona - żona jednego z najbardziej znanych polskich aktorów - jest zdania, że nie tak wyglądają pierwsze miesiące po narodzinach dziecka. A przynajmniej nie zawsze. Nie są to próżne słowa. Wystarczy przejrzeć udostępnione przez nią w ostatnim czasie zdjęcia na Instagramie. Widzimy ją bez makijażu, z niedbałą fryzurą, w domowych ubraniach. Nawet na zdjęciu odnoszącym się do popularnej kilka dni temu akcji #dzienszpilek, eleganckie szpilki założyła do dresów i białych skarpetek. 

 

Aleksandra Żebrowska jest zdania, że nie należy pochopnie oceniać innych 

W wywiadzie świeżo upieczona mama sporo uwagi poświęciła ocenianiu siebie i innych, błędnym wyciąganiu wniosków, wzajemnej wrogości matek. 

Ta jest karierowiczką, bo opuszcza dzieci i chce wrócić do pracy, inna jest kurą domową, bo siedzi z dziećmi w domu i na starość na pewno będzie tego żałowała. Ta ma nianię, więc nie wie co to życie, druga z kolei piecze, gotuje, pierze, prasuje, wszystko z uśmiechem na twarzy, więc pewnie udaje, że jest szczęśliwa i wiadomo na kogo głosowała.

- stwierdziła. Aleksandra Żebrowska uważa, że przykra jest łatwość, z jaką oceniamy i pouczamy się nawzajem. A niestety odbywa się to bardzo często jedynie na podstawie szczątkowych informacji. Dodała, że zdecydowanie przyjemniej jest zaakceptować to, że każdy z nas ma swoje poglądy, doświadczenia i przekonania. Każdy ma prawo do prywatnych decyzji i zachowań, które nie powinny być źródłem dyskusji i krytyki. Ubolewa nad brakiem empatii i życzliwości. 

Karmienie piersią według Aleksandry Żebrowskiej

Aleksandra Żebrowska karmi małego Feliksa piersią, wiemy to z bezpretensjonalnych zdjęć, jakie zamieszcza na Instagramie. Także na ten temat miała coś ważnego powiedzenia:  

 
Nie zgadzam się z opinią, że karmienie piersią, odbywające się nawet kilkanaście razy dziennie, to jakiś wyjątkowo intymny moment między matką a dzieckiem. I z tym że gdy ten wyjątkowy moment następuje, kiedy jesteś poza domem, to wysyłają cię na jego celebrację do publicznej toalety, żeby nikogo nie gorszył. Bo przecież to jest "obrzydliwe" i "zboczone!

- wyznała. Jednocześnie dodała, że nie ma w zwyczaju siedzieć w restauracji z nagimi piersiami opartymi na stole, aby w ten sposób manifestować prawo do karmienia dziecka piersią w miejscach publicznych. Żona Michała Żebrowskiego zwykle stara się to robić dyskretnie, bo zależy jej na tym, aby zarówno ona sama czuła, jak i jej dziecko czuli się komfortowo. Podobnie zresztą jak większość mam nie lubi, gdy ktoś w trakcie tej czynności jej się przygląda.

Zobacz wideo Mleko mamy to magiczna substancja. Obalamy 5 popularnych mitów na temat karmienie piersią
Więcej o: