Zagadki dla dzieci zna każdy. Zaczynając od "nie je, nie pije, a chodzi i żyje", na "po stawie pływa, kaczka się nazywa" kończąc. Najmłodsi przepadają za takimi śmiesznymi łamigłówkami, chętnie wymyślają własne. Opowiadanie zagadek idealnie sprawdzi się podczas podróży, w kolejkach, podczas wspólnego czasu. Zagadki rozbudzają wyobraźnię, kreatywność i... skutecznie poprawiają humor. Zagadki dla dzieci bawią i maluchów, i ich rodziców (szczególnie wtedy, gdy pytania zadają najmłodsi).
Śmieszne są przede wszystkim łamigłówki wymyślane przez najmłodszych. Tu bocian może mieć kacze nóżki, a chociaż opis pasuje do bałwana, poprawną odpowiedzią okazuje się pluszowy miś. Śmieszne zagadki dla dzieci to m.in. te, o których wspomnieliśmy na początku - o zegarze i o kaczce. Wymyślając zagadki nie musimy tworzyć skomplikowanych opowieści albo strać się, aby hasło do odgadnięcia było nie wiadomo jak trudne. Możemy korzystać z własnych doświadczeń, historii, które niedawno się wydarzyły. Jeśli hasłem ma być "kot" i macie w domu mruczka, podczas konstruowanie pytania skupicie się na nim. Po powrocie z wakacji córka stwierdziła, że nasz kot przytył nawet na głowie. Mogę więc zapytać: "Które zwierzę tyje na głowie i ciągle obgryza foliowe torebki?". Zagadka zostanie w mig rozwiązana, a córka zaśmieje się, przypominając sobie wyczyny naszego kota. Śmieszne zagadki dla dzieci znajdziemy także w wielu książkach - jeśli nie jesteśmy dobrzy w wymyślaniu, to najlepsza opcja.
Zagadki o zwierzętach to chyba ulubiony rodzaj łamigłówek dla dzieci. Pytania nie muszą być skomplikowane, poziom trudności dopasujcie do wieku malucha. Najmłodszych możemy pytać o to, które zwierzę ma łaty i daje mleko, które robi "ihahaha", a które uwielbia taplać się w błocie.
Przeczytaj także: Sześciolatek obserwuje zwierzęta
Zagadki nie muszą być "mówione", możemy wspólnie zagrać w kalambury. Możemy bawić się na wiele sposobów, obrazować sytuacje (np. krowa je trawę) albo pojedyncze słowa (samochód, wieżowiec, prosiaczek itp.). Hasła wymyślajcie wspólnie, spiszcie je na karteczkach i wrzućcie do pojemnika lub torebki. Już ten etap jest świetną zabawą, rysowanie i zgadywanie to kolejne powody do śmiechu.
Kalambury nie muszą być jedynie rysunkowe, pamiętajcie także o "pokazywanej" wersji. Czy uda ci się dobrze naśladować zwierzę? A dziecko wcieli się w Elsę tak, że rozpoznasz ją bez problemu?
Zamiast po prostu rozmawiać o fabule bajki, możecie się nawzajem z niej przepytać. Jak mieli na imię bohaterowie, co się wydarzyło, dlaczego tak się stało, kto był dobry, a kto zły... Pytania można mnożyć bez końca. Świadomość, że bajce będą towarzyszyły zagadki sprawi także, ze maluch będzie bardziej się skupiał, nie będzie chciał przegapić żadnego fragmentu, aby później móc poprawnie odpowiedzieć na zagadkę.
To także może cię zainteresować: