Nauczycielka historii sama wyremontowała klasę. Komentarze ludzi trudno zrozumieć. "Ale po co?"

Są nauczyciele z powołania i tacy, którzy podchodzą do swoich obowiązków zadaniowo, nie wkładając w nie więcej wysiłku, niż to konieczne. Jedna z nauczycielek udowodniła, jak wiele jest gotowa zrobić dla swoich uczniów. Nie wszyscy internauci ją jednak docenili. Patrząc na jej poświęcenie, trudno zrozumieć te komentarze.

Nauczycielka sama wyremontowała klasę

Na TikToku na profilu @herstoryczna_belferka, prowadzonym przez nauczycielkę historii, wiedzy o społeczeństwie i języka polskiego pojawiło się nagranie, na którym kobieta pokazuje, jak samodzielnie wyremontowała klasę, w której uczy.

Jestem z siebie mega dumna. Wyremontowałam salę do A do Z w 4 tygodnie

- napisała @herstoryczna_belferka, pokazując, jak maluje ściany, ustawia ławki i meble. Na filmiku widać, że pracy było sporo, jednak kobieta nie dość, że sobie z nią poradziła, to cały czas nie przestawała się uśmiechać. Pedagożka przyznała, że dostała pieniądze na materiały. Nikt nie zapłacił jej jednak za malowanie ścian itp., ani za poświęcony czas. 

Na koniec filmiku widzimy efekt końcowy, który zdecydowanie różni się od tego, co widzieliśmy na początku. Nauczycielka zadbała o wszystkie szczegóły, powiesiła ozdoby, ustawiła materiały dydaktyczne na regałach, a nawet namalowała napisy, które mają motywować uczniów. 

Internauci zaskoczeni: Ale po co?

Pod nagraniem pojawiło się kilkaset komentarzy. Część osób przyznaje, że podziwia autorkę nagrania za wysiłek, który włożyła w remont sali. A zrobiła to, by jej uczniowie mogli uczyć się w dużo lepszych warunkach.

A ja powiem jedno. Gratulacje za chęci! Niewielu nauczycieli poświęciłoby swój czas wolny, aby sprawić dzieciom przyjemność! Dużo sukcesów!

- napisała jedna z osób. "No cóż, nauczyciel z pasją. Dzisiaj niewielu takich. Tylko że nikt nie doceni. Widać po komentarzach" - dodał inny i trudno się z tym nie zgodzić. Czytając, coraz to kolejne wpisy pod filmikiem - tak pozytywnym i szczerym - przecierałam oczy ze zdumienia.

Zamiast braw, nietrafione uwagi

Niektórzy ludzie w bardzo krytyczny sposób wypowiadali się, co im nie pasuje w remoncie i jak ich zdaniem powinna wyglądać sala. "Beznadziejny kolor ścian" - pisali, chociaż widzieli je jedynie z ekranu monitora. Momentami można odnieść wrażenie, że domorośli eksperci od designu czy edukacji prześcigali się w tym, kto da bardziej kąśliwy komentarz, chociaż wydaje się, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, iż kobiecie należą się brawa za to, co zrobiła. W niektórych wpisach da się też wyczuć zazdrość, że ktoś miał odwagę wyjść przed szereg, gdy innym nie chciało się tego robić.

Ale po co? Nikt pani nie podziękuje, za rok może pani dostać inną salę

- napisała jedna z osób. Takich pytań też nie brakowało, co wydaje się zaskakujące. Internet przyzwyczaił nas, że ludzie oceniają wszystko, co tylko się da, nawet jeśli nikt ich o to nie prosił. Zastanawianie się jednak, po co ktoś wkłada wysiłek dla innych, choć nie otrzymuje za to zapłaty, wydaje się alarmujące. Tę nauczycielkę należałoby stawiać wzór do naśladowania - zaangażowana i pełna pasji. Po co zrobiła ten remont? Być może w dzisiejszych czasach za rzadko używamy tego słowa i dlatego wielu nie przyszło ono na myśl. Altruizm - to wydaje się najlepszą odpowiedzią na pytanie "po co?".

@herstoryczna_belferka przekazała nam, że została nominowana do nagrody dyrektora szkoły. Prawdopodobnie wpływ na taką decyzję miał zrobiony przez nią remont klasy.

Więcej o: