Otworzyła śmietnik i krzyknęła "tu jest dziecko". Za makabrycznym odkryciem czaiła się straszna prawda

Dziecko w koszu na śmieci. O makabrycznym znalezisku poinformowała służby matka nastoletniej dziewczyny, która w salonie swojego domu urodziła niemowlę. Nie wiedziała, że była w ciąży. Poród był dla niej szokującym wydarzeniem. Nie była też gotowa, aby zostać matką, postanowiła więc zabić. Do uszu, noska i ust noworodka włożyła watę, a ciało zapakowała do worka na śmieci.

Makabryczna historia, do której doszło na przedmieściach Ross-on-Wye, malowniczego miasteczka w Anglii, wydarzyła się cztery lata temu, jednak sprawa wciąż porusza lokalną społeczność. 15-letnia dziewczyna, w salonie swojego rodzinnego domu urodziła dziecko. Co gorsze, nie wiedziała, że była w ciąży, a bojąc się reakcji najbliższych i otoczenia, postanowiła zabić noworodka. Włożyła do ust i nosa watę, a ciało zapakowała do foliowego worka i kosza na śmieci. Makabryczną zbrodnię odkryła jej matka, która wezwała służby. Po upływie 4 lat dziś 19-letnia dziewczyna nadal nie przyznaje się do morderstwa.

Zobacz wideo Wezwał policję, bo słyszał wołanie o pomoc. Okazało się, że to koza

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Poród odbył się na dywanie w salonie. "Dlaczego mi nie powiedziałaś?""

Cztery lata temu, nocą, na dywanie w jednym z domów w mieście Ross-on-Wye, w Anglii, niespełna 15-letnia dziewczyna urodziła dziecko. Nie powiedziała jednak o niczym swoim rodzicom. Nie wiedziała, co miała robić i jak zareagować. Nie była świadoma tego, że jest w ciąży. Bojąc się reakcji otoczenia, postanowiła pozbyć się dziecka.

Po porodzie uderzyła dziecko w górną część lewej i prawej strony głowy, powodując poważny uraz mózgu. Około dwie godziny później, zdając sobie sprawę, że noworodek wciąż żyje, włożyła mu do ust kawałki waty. Następnie włożyła jego małe ciałko do worka na śmieci i zostawiła na progu pokoju. Potem położyła się do łóżka, prosząc swojego brata, aby ten z samego rana wyrzucił pozostawione "śmieci"

- czytamy na portalu dailymail.co.uk.

Brat nastolatki nie był świadomy tego, co znajduje się w worku. Całość wyrzucił do kosza do śmieci. Makabrycznego znaleziska dokonała matka dziewczyny. To ona zawiadomiła służby, dzwoniąc i krzycząc do słuchawki: "tu jest dziecko".

Matka oskarżonej zadzwoniła na pogotowie, mówiąc, że jej córka urodziła. Słyszano, jak mówiła: "Mogłaś mi powiedzieć, kochanie. Biedne dziecko. Dlaczego mi nie powiedziałaś?

- podaje portal dailymail.co.uk.

Proces oskarżonej o zabójstwo nowo narodzonego dziecka wciąż trwa. Dziewczyna nadal nie przyznaje się do winy, twierdząc, że to nie ona zabiła noworodka. W czasie śledztwa wielokrotnie sygnalizowała, że nie wiedziała o tym, że jest w ciąży, a dziecko po prostu "z niej wypadło". Za sześć tygodni mamy poznać wyrok.

Więcej o:
Copyright © Agora SA