Agnieszka Włodarczyk pokazała wózki synka. W komentarzach burza "a jeden nie wystarczy". Obroniła się

Agnieszka Włodarczyk pokazała wózki swojego syna Milana. Dzisiejsza oferta sklepowa jest bardzo bogata, toteż świeżo upieczeni rodzice mają możliwość ogromnego wyboru odpowiedniego pojazdu dla dziecka. Koniec roku to też czas podsumowań i odpowiedzi, który z nich sprawdził się najlepiej. Nie spodobało się to jednak niektórym użytkownikom Instagrama.

Agnieszka Włodarczyk w zeszłym roku po praz pierwszy została mamą. Jej synek przyszedł na świat 7 lipca 2021 roku. Świeżo upieczeni rodzice dali mu na imię Milan i całkowicie przepadli. Nie kryją swojego szczęścia i dumy z potomka, chcąc zapewnić mu wszystko, czego potrzebuje, nawet jeśli miałby jeździć w dziesięciu różnych wózkach. Innego zdania są jednak obserwatorzy konta Agnieszki Włodarczyk na Instagramie.

Zobacz wideo Anna i Robert Lewandowscy wywijają na parkiecie

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wózki dla dziecka. Włodarczyk miała ich kilka

Akcesoria dla dzieci, a nawet wyprawka to temat rzeka i właściwie studnia bez dna. Młodzi rodzice, szczególnie ci bez żadnego doświadczenia, zwykle nie mają pojęcia, co może się sprawdzić, więc kupują sporo. Podobnie jest z wózkiem dla malucha. Oferta jest bardzo bogata, toteż trudno zdecydować się na ten jeden. Tym bardziej że ten o lekkim stelażu i szybkim składaniu, który będzie idealny na podróż lub spacery po mieście, niekoniecznie będzie odpowiedni na wędrówki poza wielkimi aglomeracjami, gdzieś na polnych drogach i leśnych traktach.

Doskonale wie o tym sama Agnieszka Włodarczyk, która swojego syna Milana woziła w dziesięciu różnych wózkach. Teraz, przy końcu roku chciałaby podsumować ten czas i wybrać z pomocą swoich obserwatorów jeden najlepszy.

Zbliża się czas podsumowań, więc mam do Was pytanie. Który z wózków podoba Wam się najbardziej? Zebrałam 10 zdjęć – wybierajcie

- napisała Włodarczyk w poście na Instagramie.

 

Dołączone zdjęcia wskazują, że Włodarczyk jako ambasadorka dziecięcych wózków korzystała z kilku różnych modeli, ale jak sama przyznała, były to tylko trzy wózki. Jednak to właśnie one okazały się być impulsem do tego, aby zarzucić aktorce i mamie małego Milana rozrzutność.

A jeden nie wystarczy?

- napisała jedna z obserwatorek Agnieszki Włodarczyk.

Aktorka od razu zareagowała i bez cienia skrępowania odpowiedziała kobiecie, dlaczego ona jako mama miała trzy wózki.

Niektóre mają po 20 drogich torebek, inne mają 13 wózków, 3 to chyba niezbyt wiele biorąc pod uwagę fakt, że jestem Ich ambasadorem

- odpowiedziała Agnieszka Włodarczyk.

Więcej o: