O projekcie poinformowała na Instagramie specjalistka położnictwa, ginekologii i perinatologii. dr n. med. Anita Hamela-Olkowska. Najnowsze badania dotyczące sztucznego łożyska zostały przedstawione na Światowym Kongresie Medycyny Płodowej w Hersonissos na Krecie w niedzielę 26 czerwca. Projekt dr Alana Flake'a z Children’s Hospital of Philadelphia ma znaleźć zastosowanie w przypadku skrajnych wcześniaków, czyli dzieci, które przyszły na świat w 23-24 tygodniu życia.
Więcej artykułów dotyczących aktualnych wydarzeń przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Jak wyjaśniła dr n. med. Anita Hamela-Olkowska, projekt przeszedł już badania na modelu zwierzęcym, czyli płodach owczych. Zakłada, że w sztucznym łożysku płód będzie znajdował się w środowisku płynnym, możliwe zbliżonym do macicy matki. Zostanie umieszczony w ochraniającym przed dźwiękiem oraz światłem miękkim pojemniku wykonanym z biokompatybilnych materiałów.
Płód zostanie podłączony przez pępowinę do systemu specjalnych rurek, a następnie do oksygenatora, czyli urządzenia, które zapewni mu niezbędną ilość tlenu. Przez pępowinę płód będzie również otrzymywał składniki odżywcze, hormony i inne substancje potrzebne do jego prawidłowego rozwoju
- wyjaśniła ekspertka i dodała, że rozwiązanie to będzie przełomem w opiece neonatologicznej.
Sztuczne łożyska mają zwiększyć przeżywalność skrajnych wcześniaków oraz zminimalizować poważne konsekwencje związane z przedwczesnym urodzeniem dzieci.
Ta niewątpliwa rewolucja w medycynie płodowej i neonatologii dzieje się na naszych oczach
- podsumowała dr n. med. Anita Hamela-Olkowska.