Tajemnicza choroba dotarła do Polski. "Większość dzieci nie była szczepiona przeciw Covid-19"

Pierwsze informacje dotyczące ostrego zapalenia wątroby o nieznanej etiologii pojawiły się 5 kwietnia i pochodziły ze Szkocji. Dolegliwość, która dotyka dzieci poniżej 10. roku życia, szybko zaczęto wykrywać w kolejnych krajach. Zaledwie kilka dni po odnotowaniu pierwszych przypadków w Szwecji, potwierdzono kolejne w Walii, Irlandii Północnej i Anglii. Większość chorych stanowiły dzieci w wieku od dwóch do pięciu lat.

Tajemnicza choroba dotarła do Polski

Więcej artykułów dotyczących aktualnych wydarzeń w Polsce i na świecie znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Wśród najczęstszych objawów tajemniczej choroby wymienia się biegunki, nudności oraz wymioty. Z danych Europejskiego Centrum Kontroli Chorób (ECDC) wynika, że do 20 kwietnia 2022 r. w Wielkiej Brytanii zidentyfikowano 111 przypadków zapalenia wątroby o nieznanej etiologii u dzieci. Ponadto do 27 kwietnia odnotowano lub podejrzewano 55 kolejnych przypadków w 12 krajach europejskich. 12 zachorowań wykryto w Stanach Zjednoczonych i Izraelu, a jedno w Japonii.

Kwestię rosnących przypadków zachorowań na tajemniczą chorobę skomentował prof. Krzysztof Pyrć z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Kolejne przypadki zapalenia wątroby o nieznanej etiologii u dzieci. Również w Polsce

- napisał.

Wirusolog wśród podejrzewanych przyczyn występowania ostrego zapalenia wątroby wymienił adenowirusy, wirus innego typu lub "jakąś toksynę".

W dalszym ciągu brak jednoznacznego powiązania

- dodał.

ECDC na swojej stronie internetowej zwraca uwagę na fakt, że większość małych pacjentów wyzdrowiała, chociaż część z nich wymagała przeszczepu wątroby z powodu niewydolności tego narządu. Jedną z najbardziej podejrzewanych przyczyn ostrego zapalenia wątroby u dzieci jest adenowirus - zwykle mało groźny, powodujący ewentualnie zakażenia układu oddechowego i pokarmowego. Patogen ten został wykryty u 75,5 proc. chorych w Anglii i 50 proc. w Szkocji. Eksperci nie wykluczają jednak innych zakażeń lub działania jakiejś toksyny.