Pierwsze słowa

Kiedy dziecko zacznie mówić? Jakie będą jego pierwsze słowa? Co zrobić, by ładnie mówiło?

Trudno w to uwierzyć, ale już w połowie ciąży maluch w brzuchu mamy zaczyna odpowiadać zmianą ułożenia ciała i mimiką na docierające z zewnątrz dźwięki. Okazuje się też, że warto, by przyszły tata jak najczęściej przemawiał do brzucha. Jeśli dziecko oswoi się z jego głosem, po narodzeniu będzie się szybciej uspokajać w jego ramionach Co dzieje się później? Oto garść informacji na ten temat i propozycje rozwijających zabaw oparte na książce dr Katarzyny Bieńkowskiej "Jak dzieci uczą się mówić" (PZWL).

0-6 miesięcy

Niemowlęta od początku są ogromnie zaciekawione ludzkim głosem. Słuchają go najchętniej ze wszystkich dźwięków. Około drugiego miesiąca życia dziecko samo zaczyna wydawać różne dźwięki, określane jako gruchanie lub głużenie. W czwartym miesiącu dźwięki te stają się bardziej melodyjne i śpiewne. Wkrótce potem dziecko zaczyna gaworzyć. Powtarza sylaby i bawi się głosem.

dobre pomysły

Jeszcze zanim dziecko nauczy się mówić, możecie nawiązać z nim kontakt. Bądźcie uważni na jego spojrzenia, płacz, którym sygnalizuje swoje potrzeby, wydawane dźwięki. To nie tylko wspiera rozwój mowy malca, ale także pomaga w nawiązaniu z nim głębokiej więzi.

Mówcie do dziecka, opowiadajcie mu o tym, co robicie, rozmawiajcie z nim. Powtarzajcie wydawane przez niego dźwięki. Ale też róbcie przerwy, tak jak w rozmowie z dorosłymi, żeby wysłuchać, co dziecko ma wam do powiedzenia!

Śpiewajcie mu często kołysanki albo wasze ulubione piosenki.

6-12 miesięcy

W siódmym, ósmym miesiącu życia dziecko zaczyna rozumieć proste, najczęściej powtarzane przez najbliższych wyrazy, takie jak swoje imię czy nazwy przedmiotów. Coraz ładniej też gaworzy i wyraźnie powtarza sylaby (ma-ma, ta-ta).

Pod koniec pierwszego roku życia może zacząć mówić kilka pierwszych wyrazów.

dobre pomysły

Powtarzajcie dźwięki wydawane przez dziecko i nadawajcie im znaczenie (Ta-ta? Tak, to jest twój tata!).

To dobry czas na wszelkiego rodzaju zabawy paluszkowe ("Sroczka", "Idzie rak", "Kosi, kosi łapci"), recytowanie rymowanek i czytanie wierszyków.

12-18 miesięcy

Teraz coraz częściej słyszycie zapewne dociekliwe "Cio to?" oraz zdecydowane "Nie!". Nie pozostawiajcie ich bez odpowiedzi! Żadna edukacyjna zabawka ani najlepsza nawet bajka animowana nie zastąpi czułego kontaktu dziecka z opiekującymi się nim dorosłymi.

Wasz maluch uczy się wyrazów dźwiękonaśladowczych. Naśladuje też usłyszane przez siebie słowa i rozmowy.

dobre pomysły

W waszych rozmowach z dzieckiem nie powinno zabraknąć takich dźwięków naśladowczych, jak: miau-miau, hau-hau, ko-ko, brum-brum.

Oglądajcie razem książeczki z prostymi obrazkami (np. z postaciami zwierząt).

Zapisujcie pierwsze słowa dziecka. To wspaniała pamiątka z tego niepowtarzalnego okresu.

18-24 miesiące

Półtoraroczne dziecko często potrafi wypowiedzieć już 50 słów. Nie wszystkie mają poprawną formę, ale wy wiecie, że dla waszego dziecka "pa" to parasol, a "ata, ata" to wasz pies Atos.

Dziecko zaczyna też łączyć wyrazy w zlepki i zdania (np. w języku mojej córki "Kejom kejom brum brum brum" oznaczało, że tata pojechał do pracy kolejką).

dobre pomysły

Uczcie dziecko prostych piosenek, które pamiętacie z własnego dzieciństwa. Śpiewanie łączcie z wykonywaniem gestów.

Oglądajcie z malcem książeczki i czytajcie mu. Niech to się stanie waszym codziennym rytuałem. Słuchanie opowiadań rozwija język, pamięć, koncentrację uwagi, wyobraźnię. Buduje więź emocjonalną i uczy mądrego spędzania czasu.

Wybierzcie kilka ulubionych wierszyków i co jakiś czas powtarzajcie je z maluchem - to świetne ćwiczenie pamięci. No i nie napinajcie się przesadnie! Dziecko, które normalnie się rozwija, zacznie mówić, nawet jeśli zrobicie niewiele w tym kierunku!

Co może zaburzyć rozwój mowy?

Ssanie smoczka przez dziecko, które skończyło rok.

Picie z butelki ze smoczkiem przez dziecko, które ma skończone 2 lata.

Karmienie wyłącznie papkami aż do 3. roku życia.

Kiedy potrzebna jest pomoc specjalisty?

Około 5 proc. dzieci w Polsce rodzi się z niepełnosprawnościami, z których część może spowodować trudności z rozwojem mowy.

U 7 proc. zdrowych maluchów też występują zaburzenia rozwoju językowego. Wiele z nich to dzieci "późno zakwitające", które z czasem same z siebie nadrabiają opóźnienie. Pozostałe będą odstawać od rówieśników, jeśli nie uzyskają pomocy. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto skonsultować się z logopedą, np. w Ośrodku Wczesnej Interwencji lub miejscowej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Po poradę logopedyczną można zgłosić się nawet z noworodkiem, aby dowiedzieć się, czy maluch prawidłowo oddycha, połyka, ssie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA