Na pozór niewinne. 7 potencjalnie niebezpiecznych zabawek. Co się w nich kryje?

Dlaczego producenci zabezpieczają się znakiem "3+" i dlaczego niektóre przedmioty mogą okazać się trujące? O to pytamy ekspertów i tworzymy listę ryzykownych zabawek. Warto mieć tę wiedzę w trakcie poszukiwań prezentów na Dzień Dziecka.
Zabawki od lat 3 Zabawki od lat 3 fot: archiwum prywatne JB

Dozwolone od lat 3

Według Pawła Ratyńskiego z Biura Prasowego UOKiK zdarza się, że producenci nadużywają znaku ''3+''. Inspektorzy inspekcji handlowej zwracają przedsiębiorcom uwagę na nieuzasadnione wykorzystanie tego znaku na zabawkach dla maluchów.

- W obowiązujących normach dotyczących zabawek istotne znaczenie ma właściwa informacja o dostosowaniu zabawki do wieku dziecka. Maluchy poniżej 3. roku życia są bardziej niż ich starsi koledzy narażone na przypadkowe połknięcie czy zakrztuszenie się przedmiotami, które są w ich zasięgu. Na nich szczególnie uważają producenci, dlatego w przypadku zabawek przeznaczonych dla dzieci starszych niż trzylatki musi znaleźć się odpowiednie oznaczenie - tłumaczy Ratyński.

Według dermatologa i pediatry dr. Bartosza Pawlikowskiego oprócz tego, że maluch może połknąć drobne elementy zabawek, ważne jest jeszcze to, z jakiego tworzywa są one wykonane. Zdarza się, że bezpośredni kontakt dziecka z zabawką może wywołać np. reakcję alergiczną.

Nie wszystkie zabawki przechodzą testy w laboratoriach

Paweł Ratyński zachęca, aby - przed zakupem zabawki czy przyborów plastycznych - sprawdzić, jaki jest skład produktu.

- W tym roku przeprowadziliśmy kontrolę bezpieczeństwa zabawek. W specjalistycznym laboratorium  zbadaliśmy 50 zabawek pod kątem występowania ftalanów służących do zmiękczania tworzyw sztucznych. Zgodnie z prawem ich stężenie nie może przekroczyć 0,1 proc. masy zabawki. Większe ilości mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę hormonalną u dzieci. Przekroczenie dopuszczalnej normy stwierdziliśmy w 14 przypadkach, np. w lalkach z miękkimi głowami, skakankach, konikach czy dinozaurach do zabawy podczas kąpieli. Rodzice nie są jednak w stanie sprawdzić występowania ftalanów w warunkach domowych, radzimy więc zwracać szczególną uwagę na właściwe oznakowanie (CE) tego rodzaju zabawek.

Znak CE to deklaracja producenta, że produkt spełnia wymagania bezpieczeństwa obowiązujące na terenie Unii Europejskiej.Znak CE to deklaracja producenta, że produkt spełnia wymagania bezpieczeństwa obowiązujące na terenie Unii Europejskiej. fot: archiwum prywatne JB

Dr Pawlikowski namawia, aby nie kupować dzieciom zabawek i przyborów plastycznych nieznanego pochodzenia i tzw. chińszczyzny.

-Zawartość substancji zaliczanych do toksycznych zdarza się głównie w produktach o niskiej cenie i produkowanych przez nieznanych bliżej producentów. Jako dermatolog dziecięcy, zatrudniony w klinice zajmującej się dziećmi z problemami alergicznymi i gastroenterologicznymi, często spotykam się z sytuacją połknięcia przez dziecko małych elementów zabawek i koniecznością wydobycia ich w przebiegu gastroskopii. Duża liczba sytuacji dotyczy jednak reakcji alergicznych o manifestacji skórnej lub oddechowej - ostrzega lekarza.

Wysypka, duszności od zabawek?

Często nie wiadomo, skąd u dziecka zaczynają pojawiać się duszności lub niecharakterystyczne wysypki. Objawy pojawiają się przeważnie wokół ust lub na rączkach. To może świadczyć o alergii, np. na substancje składu zabawki. W takiej sytuacji ważna jest obserwacja dziecka, czy po kontakcie z podejrzaną zabawką objawy nasilają się.

- Diagnostyka w takich sytuacjach przebiega bardzo wolno, ponieważ alergizacja przez alergeny substancji syntetycznych jest trudna u malucha do wykrycia. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę czynniki pokarmowe, jak np. mleko czy gluten. To dlatego, zanim u dziecka zaczniemy podejrzewać  uczulenie czy alergię na zabawki, mija zwykle wiele miesięcy i kilkanaście cykli hospitalizacji z diagnostyką serologiczną i alergologiczną - tłumaczy dermatolog.

Co się kryje w gumowych zabawach? Co się kryje w gumowych zabawach? fot: archiwum prywatne JB

Akcesoria do kąpieli - kryją w sobie pleśń i grzyby

Żółta, gumowa kaczuszka do kąpieli uważana jest za ponadczasową zabawkę. Producenci informują, że kaczkę można podać do kąpieli już 6-miesięcznemu maluchowi. Ważne jest jednak, aby pamiętać o dokładnym i systematycznym odsączaniu gumowych zabawek po każdym użyciu. Zdarza się jednak, że pomimo przestrzegania higieny w środku kaczki pod wpływem wilgoci zalęgną się pleśń, grzyby i inne drobnoustroje szkodzące zdrowiu dziecka.

Grzyby i pleśńTak wygląda gumowa, dziecięca zabawka do kąpieli po przecięciu. Fot: archiwum prywatne JB

Zarazki, które można znaleźć wewnątrz gumowych akcesoriów do kąpieli, są groźne dla dzieci. Mogą przyczynić się do grzybicy, uczuleń skórnych. Toksyny wytwarzane przez grzyby często atakują układ oddechowy, osłabiają odporność organizmu. Mykotoksyny mogą powodować zapalenie zatok, gardła, oskrzeli i płuc. Dlatego warto co kilka miesięcy wymieniać zabawki do kąpieli, szczególnie jeśli są one gumowe i mają dziurkę, przez którą nabierają do środka wody.

Ciastoliny i plasteliny świetnie rozwijają u dziecka motorykę małą. Ale czy są bezpieczne dla skóry? Ciastoliny i plasteliny świetnie rozwijają u dziecka motorykę małą. Ale czy są bezpieczne dla skóry? fot: archiwum prywatne JB

Modeliny fluorescencyjne, plasteliny - zawierają polichlorek vinylu (PVC)

Niedrogie, dostępne w różnych kolorach, łatwo formowalne i utwardzalne zarówno w temperaturze pokojowej, jak i np. we wrzątku, co pozwala na wytwarzanie trwałych przedmiotów.

- Niestety, często modeliny i plasteliny zawierają polichlorek vinylu (PVC) zmieszany z ftalanami mającymi właściwości plastyfikatorów, a więc substancji zmiękczających, nadających kruchym tworzywom plastyczność. Nadmierny kontakt z ftalanami może prowadzić u dzieci między innymi do:

- wystąpienia astmy

-  zaburzeń hormonalnych

-  uszkodzenia układu nerwowego - wymienia dr Pawlikowski.

Informacje o tym czy modelina jest tworzywem z uplastycznionego PVC znajduje się na opakowaniu produktu. Tego typu przybory są zazwyczaj przeznaczone dla dzieci od 8 roku życia.Informacje o tym, czy modelina jest tworzywem z uplastycznionego PVC, znajduje się na opakowaniu produktu. Tego typu przybory są zazwyczaj przeznaczone dla dzieci od 8. roku życia. Fot: archiwum prywatne JB

Czy wiesz, że...

Alergia na zabawki to inaczej wyprysk kontaktowy. Dotychczas występował zazwyczaj po około 20. roku życia i był związany z zawodowym kontaktem na alergeny. Obecnie dotyczy nawet 30 proc. maluchów.

- W dobie globalizacji zabawki i materiały do zajęć plastycznych są sprowadzane z odległych stron świata. Dzieci bez przerwy mają kontakt z nowymi substancjami nieznanego czasem pochodzenia. Oczywiście, zabawki muszą spełniać normy Unii Europejskiej oraz wewnętrzne normy polskie, ale w praktyce dopuszczenie do sprzedaży obejmuje zabawki pozbawione znanych substancji drażniących w składzie deklarowanych na opakowaniu producenta lub dystrybutora - ostrzega dr  Pawlikowski.

Czy tatuaże są Czy tatuaże są "cool"? To na pewno, ale czy wskazane dla skóry dziecka? fot: archiwum prywatne JB

Tatuaże zmywalne, przyklejane na skórę - mogą prowadzić do alergii kontaktowej

Tatuaże przyklejane lub tzw. zmywalne zawierają barwniki syntetyczne lub naturalne, penetrujące naskórek płytko w połączeniu zazwyczaj z wodą. Na szczęście płytkie działanie barwnika nie wywołuje zwykle reakcji alergicznych, ale czasami zdarzają się takie, szczególnie u dzieci z alergiami skórnymi. Może to być wywołane obecnością parafenylenodiaminy (PPD), która jest mocno alergizującą substancją. Czasami zmywalne tatuaże są nie tylko naklejane, ale też oferowane przez tatuażystów 'ulicznych'.

nullfot: archiwum prywatne JB

- Henna, którą często zawierają, uczula nawet po 5-10 dniach. Powinna być stosowana do koloryzowania brwi i rzęs. Stosowanie jej na skórę dziecka może doprowadzić do alergii kontaktowej. W swojej praktyce kilkakrotnie spotkałem się z alergicznym zapaleniem skóry. Na szczęście zmiany nie były mocno nasilone i ustąpiły bez pozostawienia śladu - mówi dr Pawlikowski.

Powinno cię również zainteresować: Mama siedmiolatka: Uważajcie! Mój syn po zabawie modeliną miał palące plamy na całym ciele

Bańki mydlane Bańki mydlane fot: archiwum prywatne JB

Bańki mydlane - spożycie niewielkiej ilości płynu może wywołać reakcje alergiczne

Dr Bartosz Pawlikowski namawia, aby myć dziecku rączki po każdym kontakcie z bańkami.

- Dzieci do lat 3 mają zwyczaj wkładania wszystkiego do buzi. Pomimo tego że płyn w bańkach spełnia surowe normy bezpieczeństwa dla dzieci, to spożycie niewielkiej jego ilości może doprowadzić do poważnych następstw i wywołać: ostre zatrucie, biegunkę, nudności, pieczenie gardła, wymioty, reakcje alergiczne i anafilotoksyczne. Dodatkami do płynów są często gliceryna i syrop kukurydziany, ale zawierają one też płyny syntetyczne, zmiękczające wodę wraz z toksycznymi składnikami (parabeny, fosforany, siarczany laurylu sodu i chloru). Spożycie takiej mieszanki zawsze gwarantuje przykre i niebezpieczne następstwa. Stąd też bańki powinien puszczać opiekun, a dzieci po ich dotknięciu nie powinny wkładać rączek do buzi - tłumaczy lekarz.

Malowanie świetnie rozwija dziecięcą wyobraźnię Malowanie świetnie rozwija dziecięcą wyobraźnię fot: archiwum prywatne JB

Farby - są niebezpieczne po spożyciu

Rysowanie i malowanie to nie tylko rozrywka i zajęcie czasu dziecka, to również rozwijanie twórczych umiejętności i wyobraźni. Sztuka i rzemiosło same w sobie nie są oczywiście niebezpieczne, ale już materiały do ich tworzenia mogą takie być. Co oznacza w praktyce zapewnienie przez producenta na opakowaniu, że produkt jest ''nietoksyczny''? Czy naprawdę nie ma się czego obawiać, dając dziecku farby do zabawy? Jeśli tak, to dlaczego okazują się one niebezpieczne po spożyciu?

- W przypadku większych dzieci problem nie jest poważny, bo rzadko zdarza się, żeby coś przypadkowo zjadły. Mniejsze dzieci są jednak wszystkiego ciekawe i często wkładają do buzi, co popadnie. ''Nietoksyczny'' oznacza w praktyce, że dziecko może wdychać jego opary i mieć z nim kontakt poprzez skórę, jednak zjedzony może spowodować objawy gastryczne.

Klocki Klocki fot: archiwum prywatne JB

Klocki pomalowane kolorowymi farbami - bejce mogą zawierać ołów

Drewniane klocki to najbezpieczniejsza zabawka, ale pod warunkiem że jest wykonana z naturalnego drewna i nie pokryta żadnym środkiem chemicznym, uwalniającym się pod wpływem ciepła i śliny. Jeżeli zastanawiacie się, dlaczego duże, kolorowe, drewniane klocki są przeznaczone dla starszych dzieci, to prawdopodobnie zostały pomalowane farbami, które w kontakcie np. ze śliną małego dziecka mogą uczulić.

- Kolorowe farby i bejce stosowane do barwienia poszczególnych elementów mogą zawierać: ołów, środki zmniejszające palność, polichlorek vinylu, poliuretan lub formaldehyd. Bezpieczeństwo zapewni nam zakup organicznych lub naturalnych drewnianych zabawek i samodzielne ich malowanie produktami nietoksycznymi. Optymalnym wyborem będzie szybkoschnący środek o łagodnym, niedrażniącym zapachu, spełniający surowe wymagania europejskiej normy - PN EN 71.3 - Bezpieczeństwo Zabawek. Może być bez obaw stosowany w przedmiotach, z którymi mają styczność dzieci, gdyż jest wykonany z bezpiecznych dla zdrowia surowców.

Kolorowe kosmetyki dla dzieci Kolorowe kosmetyki dla dzieci fot: Flickr.com

Kolorowe, pachnące kosmetyki dla dzieci - mogą podrażniać skórę i oczy

Kosmetyki, nawet te przeznaczone dla dzieci, często zawierają ftalany, formaldehyd, substancje zapachowe, SLS, parabeny, mieszanki koloryzujące. O niektórych z nich słyszeliśmy, że są niebezpieczne, unikamy ich, podejmując decyzję o zakupie.

Dr Shanna Swan z katedry epidemiologii z  University of Rochester Medical Center przeprowadziła badania u dzieci do lat 3, które miały kontakt z kosmetykami zawierającymi ftalany.  Swan wykazała obecność ftalanów w moczu dzieci. Ich poziom mógł prowadzić do zaburzeń hormonalnych.

- Krótkotrwały kontakt z zawartym w niektórych pachnących i kolorowych kosmetykach formaldehydem może prowadzić do podrażnienia skóry, problemów z oddychaniem, łzawienia, pieczenia śluzówek - wyjaśnia dr Pawlikowski.

Jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa lub oznakowania zabawek i akcesoriów dla dzieci, swoje uwagi możesz zgłaszać do Inspekcji Handlowej lub Departamentu Nadzoru Rynku w UOKiK

Powinno cię również zainteresować: Czy to naprawdę może uczulać? 5 bardzo dziwnych alergii

Więcej o:
Copyright © Agora SA