"Czy wracamy do szkoły 2021" to pytanie, które towarzyszy uczniom od początku tego roku. Chociaż większość z nich porzuciła już nadzieję na powrót do placówek przed zbliżającymi się egzaminami maturalnymi czy ósmoklasistów, a niektórzy nie łudzą się już nawet, że wrócą przed końcem roku szkolnego, minister Czarnek zapowiada, że wszystko jest możliwe.
Patrząc na te dane, to jednak już od kilku dni obserwujemy spadki zakażeń dziennych. Obserwujemy również, chyba dzisiaj to też się potwierdziło, więcej wolnych łóżek szpitalnych. Niestety to jest również wynik śmierci wielu naszych rodaków, ale jednak spadki są. Ta tendencja wydaje się być trwała
- oznajmił w rozmowie z Radiem Maryja i TV Trwam.
Do 18 kwietnia dzieci uczą się w trybie zdalnym. Szef resortu edukacji zapowiedział, że jeśli spadek zakażeń dziennych utrzyma się także w obecnym tygodniu, pojawi się szansa na powrót do placówek edukacyjnych jeszcze w kwietniu.
Jeśli ona się potwierdzi również w przyszłym tygodniu, a to będzie już 10 dni od świąt i wtedy będziemy mieli również obraz migracji świątecznych, spotkań świątecznych, to mamy ogromną szansę na to, żeby jeszcze w kwietniu wrócić do opieki stacjonarnej nad dziećmi w przedszkolach, żłobkach, ale również mamy ogromną szansę na powrót do nauki stacjonarnej w szkołach podstawowych. Mam nadzieję, że hybrydowo w całych szkołach podstawowych
- powiedział i zapewnił: Jest w dalszym ciągu szansa, duża szansa, abyśmy w kwietniu wrócili do nauki stacjonarnej.