Krzysztof Ibisz i jego żona Joanna Kudzbalska-Ibisz w maju ogłosili, że oczekują na narodziny ich drugiego dziecka. Radosne wieści przekazali za pośrednictwem Instagrama, gdzie pokazali zdjęcie z dość wymownym opisem: "Będzie nas więcej". Dumni rodzice nie ukrywali, że bardzo cieszą się na narodziny ich kolejnej pociechy. Teraz dziewczynka jest już na świecie.
Dumny tata opublikował na swoim profilu na Instagramie zdjęcie z córeczką. Wspólnie z małżonką nadali dziewczynce imię Helena, które jest pochodzenia greckiego i wywodzi się od słowa oznaczającego "blask Księżyca". Niektórzy kojarzą je także z mitologii greckiej. Co więcej, imię Helena to jedno z imion, które królowało w Polsce w okresie PRL-u tuż obok Krystyny, Marii, Elżbiety, czy Teresy. Po pewnym czasie jego popularność zmalała, lecz wraz z powrotem mody na nieco staromodne imiona, triumf imienia Helena powrócił.
"Właśnie przywitaliśmy na świecie naszą ukochaną córeczkę. Dziękujemy wszystkim, którzy wytrwale czekali razem z nami. Nasza królewna jak i jej mama czują się dobrze" - napisał w sieci Ibisz.
To dla Ibiszów drugie wspólne dziecko. Dwa lata temu, w 2022 roku, para doczekała się syna Borysa. Prezenter jest także ojcem dwóch dorosłych już synów z poprzednich małżeństw: 25-letniego Maksymiliana i 18-letniego Vincenta.
Prezenter podczas poprzedniej ciąży swojej żony towarzyszył jej w szkole rodzenia. Jak sam wówczas poinformował, wiele się tam nauczył - mimo tego, że miał już dwójkę dzieci. "Trafiliśmy na fantastyczną szkołę rodzenia i wspaniałą panią. Myślę, że każda para powinna skorzystać z takich zajęć. To ogromna ilość wiedzy i informacji, przekazana przez profesjonalistów. Nawet jak się jest rodzicem, można się dowiedzieć wielu nowych rzeczy" - mówił w rozmowie z Faktem.
"Poród to jeden z najpiękniejszych, ale zarazem najtrudniejszych momentów w życiu kobiety. Mężczyzna powinien potrafić wtedy za nią podążać.
Na takich zajęciach właśnie dowiaduje się, jak wspierać partnerkę i jak być z nią w pełni.
Kochani, jako przyszli rodzice nie przegapcie zajęć ze szkoły rodzenia. Potężna dawka wiedzy i mnóstwo praktyki. Głowy nam z Asią parują po dwóch dniach zajęć, ale ogarniamy" - dodał.
Cała redakcja eDziecko.pl składa serdeczne gratulacje!