Mama testowała internetowy trik na szybkie gotowanie jajka. Nagle wszystko eksplodowało jej w twarz

Mama wypróbowała trik na gotowanie jajka, który bije rekordy popularności w mediach społecznościowych. Niestety nie poszło tak, jak się spodziewała - nagle gorący posiłek eksplodował jej prosto w twarz. Młoda kobieta ciężko to przeżyła i teraz ostrzega innych przed niebezpiecznym trendem z internetu.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Wakacyjna pierwsza pomoc, czyli jak przykleić plaster, złagodzić oparzenia i ukąszenia owadów

 W internecie można znaleźć wiele różnych sztuczek, które mają ułatwić nam życie i przyspieszyć wykonanie codziennych czynności. Jednak jak się okazuje, niektóre mogą być bardzo niebezpieczne, o czym bardzo boleśnie przekonała się ta młoda mama, która testowała jeden z takich trików osobiście. Teraz ostrzega innych przed powielaniem pomysłów z sieci. 

Gotowała jajko w mikrofalówce. Nagle wybuchło jej prosto w twarz

37-letnia Shafia Bashir jest mamą kilkuletniej dziewczynki i aktywną użytkowniczką TikToka. Raz postanowiła wypróbować popularny na platformie trik kuchenny na szybsze gotowanie w mikrofalówce. Zrobiła wszystko tak, jak widziała na internetowym filmiku - wbiła jajko do kubka, zalała odrobiną wrzątku i wstawiła do urządzenia. Jednak gdy wyjęła gotowy posiłek i wbiła doń metalową łyżkę, potrawa wybuchła jej w twarz. Gorące jajko bardzo mocno poparzyło jej skórę, która schodziła płatami. Jak sama mówi (za portalem Daily Mail) - "To był najgorszy ból w moim życiu i nie chcę, aby ktokolwiek przez coś takiego musiał przechodzić." Dodała też, że od razu włożyła głowę pod kran, a potem zgłosiła się na szpitalny oddział ratunkowy, gdzie udzielono jej fachowej pomocy. 

Niebezpieczny trik z sieci. Shafia nie jest jedyną ofiarą 

To, co przydarzyło się Shafii nie jest odosobnionym przypadkiem - Daily Mail podało również historię innej kobiety, Chantelle Conway, matki dwojga dzieci, która również gotowała jajka w mikrofalówce. Jak twierdzi, robiła to przez dwa lata, aż w końcu doszło do wypadku i jedzenie wybuchło jej w twarz. Ból, jaki wtedy czuła był ogromny i również musiała się udać na SOR po pomoc. Na szczęście poparzenia zagoiły się i dziś o przykrym doświadczeniu przypomina jej nieco nieregularna cera. Ma też psychiczny uraz do trików z internetu i nie zamierza już więcej ich testować. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.