• Link został skopiowany

Ojciec utonął, ratując cudze dzieci. Stał się bohaterem

10 czerwca Hywel Morgan wskoczył do wody, aby ratować dzieci, które walczyły z prądem odpływowym. Mężczyzna ocalił życie nieletnim, niestety sam zginął. Jego bliscy wydali poruszające oświadczenie.
Utonął ratując cudze dzieci
jennyt/Shutterstock/Heddlu Dyfed-Powys/Twitter

Więcej wiadomości ze świata przeczytasz na Gazeta.pl.

W piątek 10 czerwca około godziny 20:40 policja została wezwana na plażę Poppit Sands w Walii, gdzie doszło do tragicznego wypadku. 47-letni Hywel Morgan, który wypoczywał na miejscu, zauważył, że dwoje dzieci bawiących się w wodzie, znalazło się w niebezpieczeństwie. Morgan, który doskonale znał miejscowe wody, wiedział, że występują tam prądy odpływowe. Natychmiast ruszył na pomoc. Udało mu się uratować dzieci, ale niestety poświęcił własne życie. 

Zobacz wideo Chłopiec tonął na środku zatłoczonego basenu. Wokół spokojnie pływali inni ludzie

Ojciec utonął, ratując cudze dzieci

Pomimo prób reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować. Dzieci trafiły do szpitala, gdzie sprawdzono ich stan zdrowia. W oświadczeniu wydanym przez policję zabrała głos rodzina mężczyzny.

Jego fragment opublikowało BBC: 

Hyw był bohaterem. Mimo naszego bólu i żalu pociesza nas to, że bezinteresownie próbował uchronić innych przed utratą życia. Zawsze poświęcał swój czas dla innych. Był kochającym ojcem, wszyscy, którzy go znali, kochali go i szanowali.

Rodzina podkreśliła także, że chciałaby mieć czas na przeżywanie żałoby w spokoju i poprosiła o uszanowanie tej prośby. 

Jak zadbać o bezpieczeństwo dzieci nad wodą?

Jak przestrzegała w rozmowie z eDziecko.pl Gabriela Rybska-Rykała, rodzice, którzy przebywają z dzieckiem nad zbiornikiem wodnym, powinni pamiętać o tym, że są za nie odpowiedzialne. Ich obowiązkiem jest znajdowanie się w pobliżu i nieustanne obserwowanie pociechy.

Powinniśmy uczyć dzieci od małego, że woda to żywioł, uczyć je przed nią szacunku, wchodząc na plażę czy basen tłumaczyć jakie zasady zachowań obowiązują i z czego wynikają. Należy pamiętać, że to rodzic jest wzorem dla dziecka więc to my, dorośli musimy sami respektować zasady i pokazywać prawidłowe zachowania

- podkreślała. 

Więcej o: