Sztuka dyplomacji

Rzeczowa, ale przyjazna rozmowa z nauczycielką może rozwiązać większość problemów szkolnych dziecka. Tylko jak ją przeprowadzić?

Badania pokazują, że jeśli rodzice są z nauczycielami w dobrym, pełnym wzajemnego szacunku i zaufania kontakcie - dzieci uczą się lepiej. Łatwo powiedzieć, trudniej to wprowadzić w życie. Zazwyczaj jeśli chcemy porozmawiać z nauczycielką naszego dziecka, czujemy tremę. Czy spotkamy się ze zrozumieniem? Czy nasze wątpliwości nie obrócą się przeciwko dziecku? Czy możemy mieć jakiekolwiek oczekiwania, skoro nauczyciele są źle opłacani i często sfrustrowani?

WSPÓLNA SPRAWA

Niezależnie od tego, z jakim problemem stykamy się w szkole - czy dziecko źle się tam czuje, czy ma kłopoty z nauką, czy z rówieśnikami - zawsze naprawianie sytuacji należy rozpocząć od rozmowy z wychowawczynią, zakładając, że łączy nas wspólny cel - dobro dziecka.

1.Umów się tak, by na rozmowę było dużo czasu. Choć w szkole publicznej wydaje się to trudne, warto przekonać nauczycielkę, by porozmawiała z nami po lekcjach, a nie na przerwie, na korytarzu.

2.Przedstaw się. Na początku warto powtórzyć swoje imię i nazwisko - "Dzień dobry, jestem Jan Kowalski, tata Stasia".

3.Powiedz o swoich oczekiwaniach. Nauczycielka może nie wiedzieć, z czym dziecko ma problem. "Umówiłem się z panią, bo martwi mnie to, że Staś wychodzi do szkoły z oporami. Skarży się na ból brzucha, pyta, czy nie mógłby zostać w domu. Chciałbym, żebyśmy się wspólnie naradzili, jak ten problem rozwiązać".

4.Opowiedz trochę więcej o dziecku. To pozwoli nauczycielce lepiej je poznać. "Staś urodził się jako wcześniak. Dlatego do przedszkola poszedł później niż inne dzieci i nigdy za nim nie przepadał. Teraz jest mu trudno, bo urodził mu się braciszek...".

5.Zapytaj, jak nauczycielka postrzega dziecko. Jej punkt widzenia może być ciekawy, bo ogląda dziecko w sytuacji, w której wy go nigdy nie widzicie - w dużej grupie rówieśników, gdy musi wykonywać różne ćwiczenia i spełniać wymagania.

6.Nie zaczynaj od krytykowania ani szukania winnych. To spowoduje, że wychowawczyni zacznie się bronić i rozmowa zamieni się w walkę. Po prostu opisz sytuację i zapytaj nauczycielkę, co o tym myśli.

7.Spróbuj razem z wychowawczynią poszukać rozwiązania. Wspólnie zastanówcie się, co leży w gestii nauczyciela (np. określenie jasnych zasad), a co w gestii rodziców (może dziecko czymś się stresuje w domu i w szkole to odreagowuje?). Jeśli zobaczysz, że wychowawczyni należy do osób, które niechętnie angażują się w szukanie rozwiązań ("My tu nie jesteśmy od wychowywania tylko od uczenia, od wychowania są rodzice") - nie pozwól przerzucić na siebie odpowiedzialności za problem.

8.Jeśli dziecko skarży się na nauczycielkę, wysłuchaj jej wersji. Poproś ją, by powiedziała, jak problem wygląda z jej strony. Bardzo często emocje pojawiają się w wyniku nieporozumienia. Dziecko mogło opatrznie odczytać intencje, nie zrozumieć czegoś. Ale może też być tak, że nauczycielka nie radzi sobie z dziećmi. Czasem pomocne bywa pytanie: "Co pani chce zrobić, by Staś poczuł się w klasie lepiej?".

9.Postaraj się, żeby efektem rozmowy było wspólnie wypracowane porozumienie. Warto ustalić pewne wzajemne zobowiązania (np. nauczycielka zobowiązuje się zwrócić szczególną uwagę na dziecko, doceniać nawet drobne sukcesy, a rodzice zobowiązują się informować o tym, jak się zmienia jego nastawienie.

10.Proś o wsparcie. Gdy problemem jest agresja wobec waszego dziecka, trzeba zadzwonić do wychowawczyni i zapytać, jak ona widzi tę sytuację. Jeśli także jest zaniepokojona, warto poprosić o spotkanie z rodzicami agresora w obecności nauczycielki. Można też poprosić o pomoc w rozwiązaniu problemu pedagoga szkolnego lub psychologa Nie wahaj się być bardzo stanowczy, by to wyegzekwować.

OSTROŻNIE Z KRYTYKĄ

Małe dzieci bardzo przywiązują się do swoich nauczycieli. Obdarzają ich niezwykłym zaufaniem i idealizują.

Dlatego bardzo źle się czują, kiedy słyszą, jak rodzice krytykują ulubioną nauczycielkę - to wystawia ich lojalność na bardzo ciężką próbę. Lepiej więc krytyczne uwagi zachowajcie dla siebie, a kiedy dziecko narzeka - powiedzcie, że spróbujecie razem z panią znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie kłopotów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.