Zdrowe zamienniki

Jak gotować zdrowo i smacznie? To kwestia wprawy i kilku prostych trików.

Junior przy stole - taka sytuacja to dobra okazja, by zweryfikować nawyki dotyczące gotowania. Przecież chcemy dla dziecka jak najlepiej - a więc także, by jadło zdrowe posiłki. Sami też na zmianach w menu możemy skorzystać! I na nowo odkryć naturalne smaki, chrupiąc z dzieckiem marchewkę zamiast słonych paluszków.

Oto kilka pomysłów, które stosuję w kuchni, by była zdrowsza. Niektóre zostały przyjęte bez szemrania, inne z mniejszym entuzjazmem. Staram się jednak nie zniechęcać, gdy podając owsiankę zamiast kulek czekoladowych, słyszę przeciągłe buuuu. Płatki zbożowe można polubić. Zwłaszcza te z łyżeczką miodu i owocami.

Jogurt zamiast śmietany

Idealny zamiennik, pod warunkiem że jest gęsty, Sprawdza się zarówno na naleśnikach, jak i w zupie. Nie jest tłusty jak śmietana i zawiera żywe kultury bakterii oraz cenne probiotyki.

Zioła zamiast soli

Odkąd mniej solę, szuflada z ziołami pęka w szwach. Ciągle odkrywam nowe smaki - ta sama potrawa przyprawiona inną kompozycją ziół inaczej smakuje. Dzieciom najbardziej przypadło do gustu curry (do warzyw i drobiu), a także zioła prowansalskie (do twarożku i past).

Al dente

Lekko chrupiące jarzynki i sprężyste nitki makaronu smakują lepiej od tych rozgotowanych! I są dużo zdrowsze. Krócej gotowane warzywa mają więcej wartości odżywczych, a makaron al dente ma niższy indeks glikemiczny, więc nie powoduje gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi (co jest niekorzystne dla zdrowia).

Owsianka zamiast kulek

Owsianka lub kaszka może nie wygląda tak atrakcyjnie, ale jest nieporównywalnie zdrowsza. Zawiera lekkostrawną skrobię, białka, tłuszcze, węglowodany, związki mineralne (wapń, żelazo, fosfor) oraz witaminy z grupy B, witaminę E i dużo błonnika. No i zapewnia poczucie sytości na dużo dłużej.

Grahamka zamiast kajzerki

Chleb razowy na zakwasie nie wszystkim przypadł do gustu. Stosuję więc rozwiązania kompromisowe - jak chrupiąca bułeczka na śniadanie, to pełnoziarnista albo grahamka. Pieczywo z mąki pełnoziarnistej ma dużo więcej wartości odżywczych, zwłaszcza witamin z grupy B. Zawiera także wiele cennego błonnika.

Domowa pieczeń zamiast wędlin

Mam do niej dużo większe zaufanie niż do kupowanych w sklepie wędlin, które są naszpikowane wszystkim tym, czym nie chciałabym karmić moich dzieci, np. szkodliwymi azotanami i azotynami. Indyka piekę w folii, schab nacieram majerankiem i piekę ze śliwkami, a potem podaję na kanapkach. Z powodzeniem zastępują różowiutką "szynkę babuni".

Panierka z sezamu

Kotlety robię od czasu do czasu na specjalne życzenie. Obtaczam je w panierce z ziół, a nie z bułki. Dzieci na początku kręciły nosem, teraz jedzą ze smakiem. Za to kotlety z kaszy gryczanej w sezamie od razu wszystkim przypadły do gustu.

Sałatka owocowa

Kto powiedział, że na deser ma być ciastko? Na co dzień zastępuję je czymś równie dobrym, a o niebo zdrowszym: np. jogurtem z orzechami i łyżeczką miodu, musem owocowym. W weekend odpuszczam - ciasto zjedzone od święta, domowej roboty, nie zaszkodzi.

Woda zamiast soku

Picie wody to dużo zdrowsze rozwiązanie, ponieważ gotowe soki zawierają zbyt dużo cukru. Nie zawierają za to, niestety, cennego błonnika. Lepiej zatem owoce dawać dziecku w całości, a pragnienie zaspokajać wodą. A soki z kartonu podawać od czasu do czasu, i to najlepiej rozcieńczone pół na pół wodą.

Miód zamiast cukru

Jedno i drugie jest słodkie. Jednak cukier to puste kalorie, a miód, oprócz cukrów prostych, ma wartości odżywcze. Ma też właściwości przeciwzapalne, oczyszczające i wzmacniające. Pamiętajcie jednak, że niemowlętom miodu nie podajemy, a juniorom dawkujemy z umiarem. Maluchom do 4. roku życia musi wystarczyć jedna łyżeczka dziennie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA