tropienie zwierząt

Więcej o:

tropienie zwierząt

  • Lampka wina po krwawej uczcie

    , wzrok wbija się w ścianę karłowatych drzew, suchych krzewów, bezlistny gąszcz. Trudno wypatrzyć nawet żyrafę. - Ale gdyby było zielono, żadnego zwierzaka byśmy nie dostrzegli - mówią przewodnicy. Tropienie zwierząt również jest tu inne niż na otwartych sawannach. W Kenii i Tanzanii trzeba wsłuchiwać

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.