Na forum gazeta.pl pojawił się bardzo ciekawy wątek. Jeden z użytkowników podzielił się problemem. Zastanawiał się, czy i jeśli tak, to ile, świadek bierzmowania powinien włożyć do koperty. - Jaka jest polska tradycja dotycząca bierzmowania (kościół rzymsko-katolicki)? Czy świadek ma wręczyć bierzmowanemu dzieciakowi "kopertę"? Jeśli tak, to zwyczajowo jaka to jest kwota? – czytamy na forum.
Pod postem rozgorzała gorąca dyskusja. Czy osoby przyjmujące sakrament bierzmowania spodziewają się prezentów? Wiele osób zauważyło, że w czas gdy oni przyjmowali sakrament, nikt o nie oczekiwał pieniędzy w kopercie od świadka czy innych gości.
Większość internautów opowiedziało się przeciw. - Nic się nie daje. A jeśli już się ktoś uprze to symbolicznie wystarczy. Świadkami na takiej uroczystości są zazwyczaj młodzi ludzie. A wiadomo, że młodzież cienko z kasą stoi – zauważył ktoś. Inna osoba była wręcz oburzona samym pomysłem: - Pierwsze słyszę, żeby świadek dawał prezenty po uroczystości. Jak się ma gest, to można sypnąć kasą, ale po co? W ubiegłym roku byłam świadkiem bierzmowania, i nic nie dawałam żadnej kasy i prezentów też nie. Po bierzmowaniu rodzice dziewczyny zaprosili mnie na kawę i ciasto – opowiada.
Niektórzy uważają, że pieniędzy nie wypada wręcz dawać. Miłym gestem jest jednak upominek: - Prezent nie, ale książka o właściwej tematyce z ładną dedykacją jest dobrym pomysłem – brzmi jedna z podpowiedzi. - Jak świadkowałam mojej siostrze ciotecznej, to dostała ode mnie srebrną biżuterię. Wartość dość symboliczna - niecałe 50 złotych, bo przy tej uroczystości nie chodzi przecież o pieniądze czy prezenty. Biżuterię dostała na pamiątkę – dzieli się swoim doświadczeniem jedna z osób, która niedawno świadkowała podczas bierzmowania.
A jeśli dawać, to ile? - O kopercie nigdy nie słyszałam, ale jeżeli świadek się uprze, a widzi, że wszyscy tak robią, to może wrzucić stówę. To bezpieczna kwota – podpowiada jeden z internautów.