Ocet kosztuje niewiele, a działa jak niewidzialna moskitiera. Wystarczy, że spryskasz ramy okienne i balkonowe mieszaniną tej cieczy z wodą (proporcje 1:1). Dzięki temu komary z daleka będą omijać twój dom.
Warto skorzystać również z tradycyjnych sposobów babć. W tym celu możesz postawić na parapecie okna odpowiednie rośliny, które mają właściwości odstraszające komary. Są to: pelargonie, kocimiętka, tymianek, mięta, rozmaryn oraz bazylia.
Jeśli nie chcesz mieć komarów w domu, możesz postawić na parapecie spodeczek z ułożonymi na nim plasterkami cebuli. Podobne zastosowanie mają także zawieszone przy oknie zielone listki pomidorów.
Olejków eterycznych można użyć na dwa sposoby. Albo spryskać nimi skórę rąk i nóg (ale tylko i wyłącznie po rozcieńczeniu). Można wykorzystać do tego również specjalne kominki, z których uwalniany jest zapach. Komary odstraszą: olejek waniliowy, rozmarynowy, bergamotowy, cynamonowy, cedrowy, goździkowy, eukaliptusowy, a także ten z trawy cytrynowej.
W pomieszczeniach jedną z najbardziej skutecznych form ochrony są elektrofumigatory. Urządzenie wkłada się do gniazdka elektrycznego (można też kupić wersję na baterię). Pod wpływem ciepła następuje parowanie substancji antykomarowej. W elektrofumigatorach producenci używają różnych substancji odstraszających bądź owadobójczych.
Konkurencją dla elektrofumigatorów są lampy owadobójcze, które wabią owady specjalnym światłem. Produkowane są w dwóch rodzajach: jedne zabijają komary z pomocą lepu, inne - prądu elektrycznego. Urządzenie działa z wkładami w formie płytek lub zasobnikiem w formie buteleczki.
Na rynku dostępne są też różnego typu świece oraz spirale antykomarowe, ale uwaga - większość z nich przeznaczona jest jednak do używania na otwartym powietrzu.