Obrzęk kończyn dolnych, omdlenia, szczególne pocenie się, problemy ze skórą… dolegliwości kobiet ciężarnych w upalne dni szczególnie przybierają na sile. Pamiętaj, aby zawsze mieć przy sobie butelkę chłodnej wody.
Ale jak sprawić, żeby woda była chłodna, gdy za oknem upał? Sprawdzą się butelki termiczne, które bardzo długą trzymają temperaturę. Także zimną! Co ważne, koniecznie wybieraj wodę. Ewentualnie soki owocowe, które (szczególnie te świeżo wyciskane) mają dużo wartości odżywczych. Unikaj herbaty oraz kawy, bo te napoje nie nawadniają, a wypłukują wodę z organizmu.
Warto też pamiętać o odpowiednim obuwiu. Lekkie klapki czy sandały powinny być wykonane z naturalnych materiałów. Obrzęk kończyn dolnych złagodzą też zimne okłady. Ochłodę przyniesie też regularne zwilżanie karku, dekoltu czy twarzy. Można zaopatrzyć się w wodę termalną lub do butelki ze zraszaczem (takiej jak do podlewania kwiatków) wlać odrobinę chłodnej wody.
Ubrania, które wybiera kobieta w ciąży, powinny być z naturalnych tkanin (na przykład z lnu) i w jasnych kolorach. Luźne kroje także pomogą w zachowaniu przewiewu. Pod żadnym pozorem nie opalaj się. A jeśli wychodzisz na nasłoneczniony teren, obowiązkowo smaruj się kremem z wysokim filtrem.
Wypoczywaj w chłodnych, przewiewnych miejscach. Ale unikaj klimatyzacji. Dlaczego to nie najlepszy pomysł?
Klimatyzacja przyniesie ulgę i ochłodę, ale może też wywołać poważne konsekwencje zdrowotne. Katar to drobna dolegliwość. Może skończyć się bólem gardła czy infekcją. A kobiety w ciąży powinny szczególnie dbać o zdrowie. Jeśli nie masz wyboru, musisz przebywać w pomieszczeniu klimatyzowanym, pamiętaj, aby ustawiać klimatyzację na minimum 25 stopni, a strumień powietrza kierować ku górze.
Chłodny prysznic jest jak najbardziej wskazany. Nawet kilka razy dziennie. Unikaj jednak publicznych basenów. W takich miejscach łatwo o grzybicę, która może być bardzo dokuczliwa i trudna do wyleczenia w ciąży.
Lepiej korzystać z kąpieli w naturalnych zbiornikach. Woda w jeziorze czy morzu ochłodzi i orzeźwia idealnie.