Lato z dzieckiem - niezbędnik rodzica

Z nieba leje się żar, a ciebie dręczą tysiące wątpliwości. Jak ubrać malucha? Wyjść z nim na spacer czy zostać w domu?

Dopajać czy nie? I co to są te małe czerwone krosteczki? Nie martw się - upały z malutkim dzieckiem da się przeżyć.

A jak apetyt

Dziecko nie chce jeść, kiedy jest upał? Nie martw się, to normalne, ty też masz wtedy mniejszą ochotę na jedzenie. Jeśli maluch ssie pierś lub dużo pije, wszystko jest w porządku.

B jak butelka

Jeśli karmisz dziecko sztucznie, bardziej jeszcze niż zwykle dbaj o higienę przyrządzania i przechowywania mieszanki. Nie rób mleka na zapas, nie zostawiaj resztek, od razu myj i wyparzaj butelki i smoczki.

C jak czapeczka

W upał maluch nie może wychodzić na dwór bez nakrycia głowy. Najlepszy jest płócienny jasny kapelusik z dużym rondem, który osłania też twarz i kark. Nad morzem świetnie sprawdzają się czapeczki z dodatkowymi klapkami na uszy - chronią przed silnym wiatrem.

D jak dopajanie

Niemowlętom karmionym naturalnie nie trzeba podawać żadnych dodatkowych napojów - pokarm mamy to przecież także picie. W czasie upałów trzeba jednak proponować dziecku pierś częściej niż zwykle (pierwsze łyki mleka są bardziej wodniste i lepiej gaszą pragnienie). Niemowlęta karmione sztucznie powinny być regularnie dopajane, najlepiej przegotowaną, niegazowaną wodą mineralną o niskiej zawartości sodu. Starszemu dziecku wody mineralnej nie trzeba już gotować, można mu też dawać herbatki owocowe i soki owocowo-warzywne. Najlepiej specjalne, przeznaczone dla maluchów poniżej trzeciego roku życia. Małe dzieci nie powinny pić coli, napojów gazowanych ani sztucznie barwionych.

E jak eksperymenty z wodą

Znakomite zajęcie na letnie dni, mniej więcej od ósmego miesiąca życia, oczywiście pod kontrolą dorosłych. Przydadzą się kubeczki, foremki, sitka, duże łyżki i oczywiście duża miska z letnią wodą.

F jak fast-foody

Frytki, hamburgery, hot-dogi w ogóle nie nadają się dla małych dzieci, a w upały trzeba je omijać szczególnie starannie. Z dwulatkiem można się jednak wybrać do nadmorskiej smażalni - oczywiście jeśli ma się pewność, że podają tam ryby świeże, smażone na świeżym tłuszczu.

G jak gryzące owady

Komary, osy, pszczoły, czerwone mrówki. By je odstraszyć, smaruj malucha specjalnym preparatem, przeznaczonym dla dzieci. Nie pozwalaj mu pić z puszki i zwracaj uwagę na to, co je - osy i pszczoły chętnie siadają na owocach i słodyczach, a ugryzienie w język lub gardło jest bardzo niebezpieczne. Nie ubieraj dziecka w jaskrawe, kolorowe ubrania (przyciągają owady). Na wózek zakładaj moskitierę. A wychodząc na spacer, na wszelki wypadek zabieraj maść łagodzącą ukąszenia np. Fenistil i pompkę do usuwaniu jadu (Aspivenin, sprzedawana w aptekach)..

H jak hartowanie

Układ odpornościowy malutkiego dziecka dopiero się rozwija, a hartowanie bardzo w tym pomaga. Nieprzegrzewanie, brodzenie w chłodnej wodzie i bieganie po ciepłym piasku sprawią, że maluch będzie zdrowszy i odporniejszy. Ale uwaga: jeśli jest rozgrzany, spocony, nie dawaj mu lodów, nie narażaj go na przeciągi ani podmuchy zimnego wiatru. Im mniejsze dziecko, tym łagodniej powinno się je hartować.

I jak infekcje

Niestety, zdarzają się nawet latem (najczęściej zapalenie gardła lub krtani). Szczególnie to ostatnie jest bardzo niebezpieczna dla małych dzieci, więc, jeśli maluch ma charakterystyczny, szczekający kaszel, jak najszybciej idź z nim do lekarza. W razie trudności z oddychaniem jedź prosto do szpitala.

J jak jajka

Zwłaszcza w upały mogą być źródłem zakażenia salmonellą, groźnym drobnoustrojem wywołującym szczególnie niebezpieczne dla dzieci zatrucia pokarmowe. Przed rozbiciem jajka sparz je wrzątkiem, potem umyj ręce. Nie dawaj dziecku produktów, w których może być surowe jajko (sernik na zimno, kremy, kogel - mogel).

K jak kąpiele

Młodszym niemowlętom można robić kąpiele ochładzające. Starsze będą uszczęśliwione, chlapiąc nóżkami w dmuchanym baseniku (warto go zabrać ze sobą na plażę, bo woda w morzu często jest za zimna dla maluchów). Półtoraroczne dzieci mogą już pod opieką rodziców chlapać się przy brzegu morza lub jeziora. Uwaga: maluch może utonąć nawet w wodzie do kostek, dlatego trzeba stale przy nim być, nie wystarczy zerkanie od czasu do czasu.

L jak lodówka

Kiedy jest gorąco, jedzenie psuje się błyskawicznie. Przechowuj w chłodziarce przetwory mięsne (najlepiej w aluminiowej folii), mleczne, otwarte słoiczki, soki, napoczęte owoce. Na urlopie, jeśli w pokoju nie ma lodówki, zapytaj, czy możesz korzystać z półki w chłodziarce gospodarzy.

Ł jak łódka

Przejażdżka łódką po jeziorze lub rejs statkiem wycieczkowym to dla malucha duże przeżycie. Trzeba mu jednak zapewnić miejsce w cieniu (na łódce można zrobić namiocik z patyków i cienkiej tkaniny) i, pamiętając, że promienie słoneczne odbijają się od wody, szczególnie skrupulatnie smarować kremem z filtrem. Dziecko nie może wsiąść do łódki bez kapoka - dmuchane rękawki, kółka i kamizelki to tylko zabawki. Odradzamy pływanie z malutkimi dziećmi kajakiem i rowerem wodnym.

M jak mleko

Im cieplej, tym szybciej się psuje. Dlatego jogurty, twarożki i inne mleczne przetwory najlepiej kupować w opakowaniach na jeden raz. Kupuj produkty renomowanych firm i tylko w tych sklepach, które przechowują je w chłodniach lub lodówkach. Sprawdź datę ważności. Jeśli po otwarciu mleka lub jogurtu masz jakiekolwiek wątpliwości (zmieniony kolor, konsystencja, dziwny smak), nie ryzykuj.

N jak nosidełko

Nie nadaje się na upalne dni. Maluchowi noszonemu z przodu, przytulonemu do twojego brzucha będzie okropnie gorąco. Starsze dziecko można nosić w nosidle na plecach, ale musi mieć daszek lub parasolkę.

O jak odparzona pupa

Jeśli używacie nieprzewiewnych pieluch jednorazowych, pupa w foliowym kompresie jest w upał bardziej narażona na odparzenia. Dlatego niemowlę leżące w wózku można po prostu kłaść na rozłożonym pampersie (chłopcom dobrze jest przykryć siusiaka drugą pieluszką). Zarówno tetrowe, jak i jednorazowe pieluchy trzeba często zmieniać i jak najczęściej wietrzyć pupę. Warto też pamiętać o dobrym kremie przeciw odparzeniom.

P jak potówki

Te małe czerwone grudki i pęcherzyki tworzą się na wilgotnej, spoconej skórze najczęściej w zgięciach i fałdach. Leczą je kąpiele w rumianku lub w krochmalu. Ważne też, by skóra była sucha i by miało do niej dostęp świeże powietrze.

R jak ręce

I własne, i dziecka myj w upały jeszcze częściej niż zwykle. Zawsze po powrocie ze spaceru, przed jedzeniem, jeśli dotykały surowego mięsa, jajek, zwierząt, ziemi i wtedy, kiedy są brudne.

S jak słońce

Skóra dorosłego produkuje pigment - melaninę, która chroni przed działaniem promieni słonecznych. U małych dzieci ten mechanizm obronny jeszcze nie działa. Dlatego maluchy do 6. miesiąca mogą przebywać tylko w cieniu, a starsze dzieci w półcieniu. Jedne i drugie trzeba smarować kremem z filtrem ochronnym. Im młodsze dziecko, tym filtr powinien być mocniejszy. Dla maluchów najlepsze są blokery - preparaty całkowicie blokujące działanie słońca na skórę. Smarujemy dziecko pół godziny przed wyjściem na dwór i co pół godziny zabieg powtarzamy; jeśli maluch będzie się chlapał w wodzie, przyda się krem wodoodporny.

T jak termos

Bardzo przydatny na plaży, na spacerze, na wycieczce. Dzięki niemu chłodna woda do picia czy sok nie zamienią się w ciepłą zupę, w której błyskawicznie mnożą się bakterie.

U jak ubranie

Przegrzewanie dziecka zaburza jego delikatny mechanizm termoregulacji i osłabia odporność. Jeśli jest bardzo gorąco, malutkie dziecko w wózku ustawionym w cieniu może być gołe, ewentualnie przykryte tetrową pieluszką, kiedy śpi. Dla starszego dziecka, które na spacerze trudno cały czas utrzymać w cieniu, najlepsze będą przewiewne, luźne, jasne ubranka z naturalnych tkanin, które ochronią przed słońcem.

W jak wczasowa stołówka

Można zaryzykować z dwulatkiem, ale najpierw trzeba się jej dobrze przyjrzeć - czy w kuchni jest czysto, jak przechowuje się jedzenie, kto przygotowuje posiłki. Od stołówek w dużych domach wczasowych lepsze są na ogół tzw. obiady domowe. Tu czy tam dziecko nie powinno w każdym razie jeść potraw ostrych, tłustych ani smażonych.

Z jak zatrucie pokarmowe

W upalne dni ryzyko jest większe. Objawy to bóle brzucha, mdłości, wymioty, biegunka. Im młodsze dziecko, tym szybciej powinno trafić do lekarza, który stwierdzi, czy to rzeczywiście zatrucie, czy inna choroba o podobnych objawach. Wymioty i biegunka prowadzą do odwodnienia, więc trzeba pamiętać, by dziecko dużo piło (po trochu, ale często). Jeśli zauważysz, że maluch ma suche usta, zapadnięte oczy i ciemiączko, jest ospały i apatyczny, mało siusia, jak najszybciej zawieź go do szpitala.

W upały lepiej nie wychodzić z dzieckiem po godzinie 10 i przed 17, a na spacery wybierać miejsca zacienione, np. park czy las. Trzeba pamiętać o parasolce do wózka, wilgotnych chusteczkach, wodzie w aerozolu. Wózek powinien być z przewiewnej tkaniny; lepiej nie podnosić w nim budki, bo maluszkowi będzie duszno. Jeśli żar leje się z nieba od rana do nocy, po prostu zostańcie w domu. Spacer w letnim skwarze grozi dziecku udarem cieplnym. Jego objawy to gorączka, przyspieszony oddech, bóle i zawroty głowy, czasem utrata przytomności. Malucha z podejrzeniem udaru trzeba jak najszybciej umieścić w chłodnym pomieszczeniu i wezwać lekarza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.