Mieszkanie w domku jednorodzinnym ma wiele plusów. Nie ma uciążliwych sąsiadów za ścianą. Nie słychać płaczu, krzyków i kłótni dzieci. Można pozwolić sobie na więcej swobody i prywatności. Główny powód, oprócz większej ilości miejsca, dla którego ludzie decydują się na własny dom, jest możliwość posiadania własnego ogrodu. Dla kawałka zieleni, miejsca do relaksu, grilla czy możliwości uprawiania własnych warzyw, owoców lub projektowania ogrodu, ludzie są w stanie wiele poświęcić. Gorzej, gdy ich praca stale jest niszczona przez innych. Pomimo licznych grzecznych próśb.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Gospodarz domu jednorodzinnego mieszka w takim miejscu, że niemal każdy przechodzień, aby skrócić sobie drogę, szedł przez jego posesję, po trawniku. Domu nie otacza żaden płot, toteż mieli bardzo ułatwione zadanie. Choć mężczyzna codziennie prosił, zarówno przechodzących dorosłych, jak i dzieci, aby tego nie robili, nikt nie uszanował jego próśb. Robili to niezależnie od pory dnia czy nocy. Zrezygnowany, postanowił, że nie będzie już nikogo grzecznie prosił. Postanowił uciec się do małej zemsty i zamontował automatyczne zraszacze w ogrodzie. Zraszacze zostały zamontowane w taki sposób, że uruchamiają się w momencie, gdy gdy ktoś dotrze do określonego miejsca na podwórku.
Wielu internautów popiera pomysł mężczyzny. To po pierwsze teren prywatny. Po drugie czas, jaki zyskują po przejściu przez jego posesję, to zaledwie kilkanaście sekund, więc to nie powinien być problem, by iść normalną drogą. A po trzecie, na co zwraca uwagę największa liczba komentujących, zarówno dorośli jak i dzieci, okazują mężczyźnie ogromny brak szacunku. Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia. Mężczyzna ma nadzieję, że nie będzie musiał szukać już innych sposobów, a woda ostatecznie odstraszy tych, którzy do tej pory nie mieli ochoty uszanować grzecznych próśb.
Miałam podobny problem, chociaż mam mniejszą wersję swojego trawnika. Jestem rozsądną, asertywną kobietą, która dała jasno do zrozumienia, że ??będą poważne konsekwencje i/lub możliwość aresztowania za wtargnięcie na MOJĄ własność.
To jest dokładnie to, co jest nie tak z dzisiejszym światem, te dzieci nie są wychowywane, nie są uczone jakiegokolwiek szacunku dla siebie lub innych!
Mama dobrze mnie wychowała i szanuję cudzą własność.
To dobry pomysł… nie tylko przegania nieznośnych intruzów, ale także zapewnia podlewanie trawnika - wygrana!
Ludzie są tak lekceważący i leniwi. (...) Smutne, że ludzie myślą tylko o sobie.
Ludzie są tak cholernie ignoranccy. Trawa zostanie zniszczona przez tych wszystkich ludzi, którzy po niej chodzą. Jestem w szoku, że ktoś krytykuje tego gościa.