Słaba odporność - kiedy do specjalisty?

Dzieci chorują - to normalne. Ale gdy maluch łapie dosłownie infekcję za infekcją? Przeczytaj, kiedy nie ma powodu do niepokoju, a kiedy warto skonsultować się z lekarzem.

W pierwszych miesiącach życia dzieci nie są zwykle narażone na częste infekcje. Niemowlęta bez względu na sposób karmienia po urodzeniu chronione są przeciwciałami otrzymanymi od matki. Dodatkowo dzieci karmione piersią są chronione przez wyssane z mlekiem matki przeciwciała. Dzieci karmione butelką otrzymują zwykle mleko modyfikowane wzbogacone o składniki wzmacniające odporność. Poza tym niemowlaki przebywają raczej w domu, w wąskim rodzinnym gronie i nie mają okazji, by się zarazić.

W drugim, trzecim roku życia zwykle nie ma już tak dobrze. Maluchy karmione naturalnie są już zwykle odstawione od piersi lub pokarmu otrzymują tylko znikome ilości, dzieci karmione mlekiem modyfikowanym często zaczynają dostawać zwykłe mleko krowie. Poza tym dwulatek staje się powoli istotą społeczną i garnie się do innych dzieci; rodzice często w tym czasie decydują się posłać malucha do żłobka lub do przedszkola. A w towarzystwie dzieci niestety łatwiej o zakażenie.

Wtedy zaczyna się chorowanie. Dziecko bowiem po raz pierwszy spotyka się z tak wieloma wirusami i bakteriami. Jego organizm musi dopiero nauczyć się z nimi walczyć. To jednak musi trochę potrwać, więc maluch przechodzi z infekcji w infekcję. Rodzice zwykle wpadają zamartwiają się i starają za wszelką cenę wzmocnić odporność dziecka. I bardzo dobrze. Bo maluchowi można pomóc.

Dieta i hartowanie

Przede wszystkim warto hartować go i dbać o odpowiednią dietę, Dla wzmocnienia odporności bardzo ważne jest, by dziecko dużo przebywało na świeżym powietrzu. Należy więc nadal często wychodzić na spacery, także w chłodniejsze dni. Oczywiście trzeba przy tym pamiętać o odpowiednim ubraniu. Malec powinien być ubrany na cebulkę, tak, żeby w razie potrzeby można było zdjąć lub założyć jedną warstwę ciuchów.

Warto też zadbać, by dieta dziecka była zdrowa i urozmaicona. Ważne by było w niej dużo bogatych w witaminy i mikroelementy warzyw i owoców, dających energię węglowodanów złożonych, obecnych w produktach z pełnego ziarna, a także niezwykle potrzebnego rozwijającemu się organizmowi wapnia i witaminy D. Istotna jest też regularność posiłków. Organizm dziecka potrzebuje bowiem stałych dostaw energii.

Konsultacja pediatry

Co jednak zrobić jeśli mimo naszych starań maluch nadal często choruje?

Pytanie - jak często. Warto pamiętać, że 7-8 a nawet 10 infekcji w pierwszym roku żłobka czy przedszkola to norma, która nie powinna niepokoić. Jeśli jednak maluch choruje częściej, zakażenia są poważne jak zapalenie płuc czy oskrzeli lub malec słabo reaguje na leczenie antybiotykami i związku z tym infekcje trwają u niego długo i mają ciężki przebieg, warto porozmawiać o tym z pediatrą.

Jeżeli uzna on, że sprawa jest rzeczywiście niepokojąca, może zlecić dziecku badanie krwi i moczu a niekiedy także bardziej specjalistyczne badania (np. stężenie immunoglobulin itp.)

Jeśli nie wyjaśnią one wątpliwości, pediatra może skierować malca do immunologa, czyli lekarza zajmującego się leczeniem zaburzeń odporności. Powinien to zrobić również jeśli w rodzinie chorowitego malca występowały tzw. pierwotne niedobory odporności. O skierowanie warto poprosić, jeśli dziecko miało w ciągu roku ponad osiem infekcji w tym, dwa lub więcej ciężkich e zakażeń (zatok, płuc, mózgu, kości) albo nawracające ropnie, stany zapalne jamy ustnej i skóry czy gorączki niewiadomego pochodzenia. Na niedobory odporności może wskazywać także brak poprawy po antybiotykoterapii, konieczność dłuższego niż zazwyczaj stosowania antybiotyków, a także zahamowanie prawidłowego rozwoju lub przyrostu masy ciała dziecka.

Pomoc immunologa

Immunolog przede wszystkim zbierze dokładny wywiad. Zapyta, jakie zakażenia przebyło dziecko od początku życia (jak przebiegały choroby, jak było leczone, na ile terapia była skuteczna), na co zostało zaszczepione (czy po szczepieniu miało jakieś niepokojące objawy), czy maluch lub ktoś w rodzinie cierpi na przewlekle schorzenia (np. astmę, katar sienny, alergię, celiakię), a jeśli tak, to jak jest leczony i czy ma jakieś niepokojące objawy.

Na pierwszą wizytę warto więc wziąć ze sobą wszystkie wyniki badań dziecka i opinie lekarzy, przydadzą się także nasze notatki na temat chorób malca.

W razie potrzeby immunolog zleci odpowiednie badania krwi, które wykażą, czy malec nie ma tzw. pierwotnych niedoborów odporności. Zdarza się to jednak bardzo rzadko, zaledwie u 10 na 100 000 pacjentów.

U zdecydowanej większości dzieci nawracające infekcje są jedynie wynikiem kontaktów z rówieśnikami i niekiedy przejściowego spadku odporności. Wtedy najczęściej rozważa się stymulację układu immunologicznego, za pomocą odpowiednich (przepisanych przez lekarza) preparatów wzmacniających naturalną odporność dziecka.

Jeśli częste infekcje mają swoje źródło w niewykrytej dotąd chorobie (np. alergicznym nieżycie nosa, astmie oskrzelowej, czy refluksie żołądkowo-przełykowym), immunolog skieruje malucha do odpowiedniego specjalisty.

Warto zajrzeć

Adresy i telefony ośrodków zajmujących się leczeniem zaburzeń odporności, w których przyjmują immunolodzy oraz wiele ciekawych informacji dla rodziców chorowitych maluchów znajdziecie na stronie www.niedoboryodpornosci.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA