Pyłki, roztocze, pleśń

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że małe dzieci często kaszlą, kichają i mają katar. Wiemy, że przechodząc kolejne infekcje, ćwiczą swój system odpornościowy, który będzie im potem służył całe życie. Nie zawsze jednak przyczyną kataru musi być wirus lub bakteria. Czasem winowajca znajduje się za oknem lub w naszym domu, na przykład w łóżeczku dziecka. Jak się zorientować, czy mamy do czynienia z infekcją, czy z alergią?

Infekcja czy uczulenie?

W obu sytuacjach objawy są podobne. Zaczyna się od zapalenia śluzówki nosa, potem pojawia się infekcja górnych lub dolnych dróg oddechowych: zapalenie ucha, zatok, gardła lub oskrzeli.

Zanim zaczniemy podejrzewać, że dziecko ma alergię wziewną, wykluczmy zakażenia, które są podstawową przyczyną kataru lub zapalenia dróg oddechowych u małych dzieci.

Infekcje wirusowe.

Są dość częste u małych dzieci. Na ogół niegroźne. Objawiają się ogólnym rozbiciem, bólem kości, wodnistym katarem, gorączką (często dość wysoką). Infekcje wirusowe "leczą się same", nie wymagają podawania antybiotyków. Zazwyczaj organizm dziecka potrzebuje około tygodnia, by poradzić sobie z chorobą.

Infekcje bakteryjne.

Nie są częste, ale bywają groźne i dlatego nie można ich lekceważyć. Przeważnie towarzyszy im ogólnie złe samopoczucie dziecka. W nosie pojawia się żółta (nie wodnista) wydzielina, boli bardzo gardło, migdałki, czasem ucho. Chorobie towarzyszy gorączka. Dziecko jest bardzo osłabione, nie chce jeść, a czasem nawet z niechęcią pije. W takiej sytuacji należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem, który zapisze odpowiedni antybiotyk.

Trzeba zaznaczyć, że nieleczona alergia sprzyja infekcjom zarówno wirusowym, jak i bakteryjnym.

Alergie wziewne.

Uczulenie możemy podejrzewać wtedy, gdy dziecko po raz kolejny (piąty, szósty) w tym samym roku zapada na infekcje dróg oddechowych. Przewlekły charakter objawów powinien nas skłaniać do zrobienia testów sprawdzających, czy przypadkiem objawy nie są reakcją na kontakt z jakimś alergenem wziewnym.