Struna ścięgnista nie ma żadnego wpływu na pracę serca ani na jego wydolność. Nie jest to więc żadna wada, tylko indywidualna cecha budowy tego narządu, tak jak np. kształt dłoni czy nosa. Wszyscy mamy w sercu struny (na nich zawieszone są płatki zastawek), ale niektórzy mają ich więcej niż zwykle lub mają one u nich inny przebieg. Przepływ krwi może wprawiać taką dodatkową strunę w drgania - powstaje wtedy tzw. szmer muzyczny. A więc, jak pani widzi, naprawdę nie ma powodu do niepokoju.
Sinienie ust przy intensywnym płaczu to też nic niepokojącego, zwłaszcza jeśli echo serca daje wynik prawidłowy, tak jak w tym przypadku.
Bardzo wiele dzieci ma coś, co lekarze określają jako "szmery niewinne". Powstają na skutek zawirowań krwi przepływającej przez jamy serca. Takie szmery nie wynikają z żadnej wady serca i nie mają wpływu na zdrowie dziecka. Jeżeli chce mieć Pani absolutną pewność, że szmery nie są groźne, może Pani zrobić córeczce echo serca, czyli badanie ultradźwiękowe serca. Jest ono zupełnie nieszkodliwe, a rozwieje wszelkie wątpliwości.
Niedokrwistość z niedoboru żelaza jest częstą przyczyną szmerów w sercu, ponieważ bardzo rozrzedzona (w wyniku niedokrwistości) krew daje w obrębie jam serca zawirowania, które są słyszane właśnie jako szmery. Na szczęście ich powodem nie jest rzeczywista wada serca. Tego typu szmery po wyleczeniu niedokrwistości z reguły całkowicie zanikają, więc proszę się nie martwić.
Niestety, leczenie niedokrwistości z powodu niedoboru żelaza trwa dość długo (nawet do kilku miesięcy), dlatego też badanie kontrolne wyznaczono w tak odległym czasie. Wtedy też będzie można stwierdzić, czy szmery zniknęły.