Rzeczywiście, żeby wygasić reakcję uczuleniową na jakikolwiek alergen pokarmowy (np. białko mleka krowiego), trzeba go całkowicie usunąć z diety, i to przynajmniej na kilka miesięcy. Taka decyzja chroni często przed rozwojem innych postaci alergii, w tym groźnej dychawicy oskrzelowej. Dlatego w tym przypadku proponowałbym przejść na dietę całkowicie bezmleczną i podawać córce, jeśli tylko je toleruje, preparaty sojowe (np. Bebilon sojowy 2, Bebiko sojowe 2, Prosobee 2 itp.). Na tych mieszankach można przygotowywać kaszki. Można także zastosować bezmleczny Sinlac (dostępny w aptekach bez recepty), który sam w sobie jest rodzajem kaszki i zawiera wszystkie niezbędne składniki pokarmowe (białko, węglowodany, tłuszcze oraz m.in. wapń). Jeśli dziecko otrzymuje wapń w dawce ok. 700 mg na dobę, to tak naprawdę nie musi jeść nic mlekopodobnego czy mlekozastępczego. W przypadku nietolerancji preparatów sojowych można podawać dostępne wyłącznie na receptę hydrolizaty białek mleka krowiego (np. Bebilon-pepti lub Nutramigen).