Czy zbijać gorączkę?

Kiedy parę dni temu moje dziecko dostało gorączki, podałam mu ibuprofen. Lek prawie nie działał, zbił temperaturę zaledwie o dwie kreski (z 39 na 38,8 st. C). Dlaczego? Co mam podawać synkowi w razie gorączki? Czy zawsze muszę obniżać gorączkę? Jak to robić, skoro lek z apteki okazuje się nieskuteczny?

W aptekach bez recepty można kupić dwa rodzaje preparatów, które zaleca się dzieciom przy gorączce - z paracetamolem bądź z ibuprofenem. (Są też i inne, np. ziołowe, robione na bazie kory wierzbowej, ale przy wysokiej gorączce mogą być mniej skuteczne). Oba rodzaje preparatów są bardzo skuteczne, ale zdarza się, że dziecko na któryś reaguje słabiej. Być może tak właśnie jest w przypadku Pani dziecka i prawdopodobnie paracetamol zadziałałby lepiej. A może podała Pani dziecku zbyt małą dawkę? Prawidłowa dawka ibuprofenu wynosi 7 mg na kilogram masy ciała co 8 godzin, a paracetamolu 15 mg co 4-6 godzin.

Co do obniżania gorączki, to zasada jest taka: jeśli dziecko dobrze ją znosi, nie jest marudne, rozdrażnione, nie pokłada się, normalnie się bawi i nigdy wcześniej nie miało drgawek gorączkowych, to nie ma potrzeby tej temperatury zbijać. W przeciwnym razie powinno się podać preparat przeciwgorączkowy. Można dodatkowo (po podaniu leku przeciwgorączkowego) zrobić dziecku zimne okłady na łydki i czoło albo wykąpać je w wodzie o temperaturze o stopień, półtora niższej od ciepłoty jego ciała. No i pozostaje jeszcze sposób babuni - herbatka z lipy z sokiem malinowym działająca napotnie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.