Mój dwuipółmiesięczny synek ma bardzo często bóle brzucha (to chyba kolka). Występują przez całą dobę co godzinę lub pół, a czasami nawet co 5-10 minut. Poza tym synek ma też kłopoty z oddawaniem gazów i wypróżnianiem się. Karmię Dominika piersią i wydaje mi się, że moja dieta jest właściwa. Próbowałam ją zmieniać (wykluczałam mleko i jego przetwory, ograniczyłam owoce itd.), nic nie pomogło. Stosowałam różne preparaty na kolkę, ale bez skutku. Nie pomagają też masaże brzuszka, ciepłe okłady ani ciepła kąpiel. Nie wiem co robić. Synek bardzo się męczy, śpi po kilka minut. Ostatnio pojawiły się też problemy z jedzeniem - ssie pierś tylko 2-3 minuty, po czym puszcza ją z krzykiem i kuli nóżki.
REKLAMA
REKLAMA
Dzieci w tym wieku często płaczą (średnio od 2 do 3 godzin) i nie zawsze jest to objaw kolki. Może małemu jest zimno, może potrzebuje Pani bliskości, a może się nudzi. Naprawdę bardzo trudno powiedzieć, co jest przyczyną w tym przypadku. Proszę co najmniej przez trzy tygodnie przestrzegać ścisłej diety bezmlecznej (także bez masła) i wykluczyć z niej także jaja, orzechy, czekoladę i ryby. Jeśli to nie przyniesie poprawy, radziłbym zrobić badania, które potwierdzą lub wykluczą refluks żołądkowo-przełykowy lub poprosić lekarza o próbne zastosowanie leków typowych dla tego schorzenia.