Można się nią zarazić przez:
pożywienie, wodę i ręce zanieczyszczone kocimi odchodami albo zakażoną ziemię;
zjedzenie surowego (metka, tatar) lub niewystarczająco usmażonego mięsa wieprzowego i wołowego (krwiste befsztyki) zawierającego cysty pasożyta.
Zakażenie przebiega zwykle bezobjawowo, czasem podobnie do grypy: z powiększeniem węzłów chłonnych na szyi, bólami głowy, gorączką. Rzadko udaje się postawić właściwą diagnozę. Choroba nie jest groźna z jednym wyjątkiem - gdy zarazi się nią kobieta w ciąży. Może bowiem dojść do zakażenia płodu, które grozi poronieniem lub urodzeniem dziecka z wodogłowiem, padaczką czy zmianami w gałce ocznej.
Przed zajściem w ciążę lub na jej początku można zrobić badanie krwi, które wykaże, czy przebyło się toksoplazmozę, czy też nie. Jeżeli tak - płód nie jest zagrożony, jeśli nie - trzeba w ciąży szczególnie uważać, to znaczy:
nie jeść surowego i niedosmażonego mięsa,
nie pić surowego mleka,
unikać zabaw z kotami,
dokładnie myć sałatę i warzywa - nawet gdy pochodzą z własnej działki,
pracować na działce tylko w rękawiczkach, po wszystkich pracach w ziemi dokładnie myć ręce.