Problem z dziecięcymi włosami? Mamy rady!

Zwykle nie możemy się doczekać, kiedy nasze dziecko będzie miało włosy na głowie. Jednak gdy wreszcie już wyrosną, bywają przyczyną kłopotów.

Strach przed myciem

Niektóre maluchy nie cierpią mycia głowy. Dlaczego? Bo nie lubią, jak woda spływa im po buzi. Dlatego, jeśli twoje dziecko broni się przed umyciem włosów, nie rób niczego na siłę i postaraj się z mycia uczynić świetną zabawę. Wielu dzieciom pomaga spłukiwanie włosów za pomocą konewki. Po pierwsze, mniejszy strumień wody łatwiej kontrolować, a po drugie, to zabawne, gdy mama podlewa głowę jak kwiatek.

Dwulatkowi możesz kupić przypominającą rondo kapelusza osłonę, którą zakłada się na głowę w czasie mycia. Dzięki niej woda nie spływa po buzi. Trzy-, czterolatkowi zafunduj okularki do pływania, na pewno poczuje się pewniej. Przedszkolakowi zaproponuj, by umył głowę samodzielnie. Przelej do małej buteleczki odpowiednią ilość szamponu (takiego, który nie szczypie w oczy) i pozwól dziecku obsłużyć się samemu. Do samodzielnego mycia najlepsze są szampony w piance, które nie uciekają tak szybko z niewprawnych rączek. Pozwalają też przy myciu świetnie się bawić. Zwłaszcza jeśli zainstalujesz nad wanną nietłukące się lustro i malec będzie mógł przyglądać się sobie i piankowym rzeźbom na swojej głowie.

Plątanina włosów

Włosy małych dzieci są cienkie i bardzo delikatne. Gdy są dłuższe, zaczynają się plątać i trudno je rozczesać. Jeśli ten problem dotyczy twojego dziecka zastanów się nad skróceniem włosów. Krótsze znacznie łatwiej jest czesać i pielęgnować niż długie. Nawet jeśli nie chcesz dziecka strzyc, od czasu do czasu wybierz się z nim do fryzjera i poproś o obcięcie końcówek włosów. To nieco zmniejszy plątanie.

Jeśli twoje dziecko nie boi się mycia głowy, rób to dwa razy w tygodniu. Czyste, nieprzetłuszczone włosy są łatwiejsze do uczesania. Zawsze przed myciem, postaraj się delikatnie rozczesać włoski (na mokro jest to trudniejsze). Do mycia używaj szamponu typu 2 w 1, z dodatkiem odżywki (oczywiście specjalnych, przeznaczonych dla dzieci). Wcieraj je delikatnie, by nie spowodować dodatkowego splątania. Nie czesz na siłę mokrych włosów.

Kup spray ułatwiający rozczesywanie włosów. Specjalne, przeznaczone dla maluchów można dostać w sklepach z artykułami dziecięcymi i w dużych sieciowych drogeriach. Stosując je, uważaj, by nie prysnąć dziecku do oczu lub do buzi.

Łuszczenie się skóry

Jeśli na włosach dwu-, trzylatka zauważysz płatki suchej skóry przypominające łupież lub ciemieniuchę, może to wskazywać na grzybiczne zakażenie owłosionej skóry głowy. Ciemieniucha nie występuje już bowiem u dzieci w tym wieku. Łupież zaś pojawia się raczej u starszych dzieci.

Przy grzybicy włosy dziecka robią się cieńsze, skóra na głowie miejscami łuszczy się i swędzi, włosy łamią się i wypadają. Wokół mieszków włosowych mogą tworzyć się podchodzące ropą pęcherzyki i pęknięcia. Skóra w tych miejscach jest bolesna przy dotyku. Grzybicą można się zarazić, najczęściej używając zakażonej szczotki czy grzebienia. Warto więc chodzić z dzieckiem do zaufanego fryzjera, co do którego mamy pewność, że przestrzega zasad higieny i odpowiednio dezynfekuje sprzęt. Jeśli zauważysz u dziecka objawy choroby, koniecznie zgłoś się do dermatologa. Przepisze maluchowi odpowiedni preparat grzybobójczy.

Drobne łuski na włosach starszego dziecka, to najczęściej łupież. Czasem jego powodem jest podrażnienie skóry przez nieodpowiedni szampon. Najczęściej jednak jest to nieprawidłowość związana z przetłuszczaniem skóry głowy. Nie stosuj dostępnych w drogeriach szamponów przeciwłupieżowych dla dorosłych. Są one nieodpowiednie dla delikatnej skóry dziecka, a poza tym ich skuteczność na dłuższą metę niewielka. Idź do dermatologa, który zaleci dziecku odpowiedni preparat.

Wszy

Jeśli na włosach dziecka zauważysz szarawe łuski, które nie dają się zdjąć, to mogą być gnidy, jajeczka wszy, pasożyta bytującego na owłosionej skórze głowy. Dzieci najczęściej zarażają się nimi w żłobkach, przedszkolach, na koloniach. Wszy łatwo przechodzą z człowieka na człowieka. Ugryzienie pasożyta powoduje nieprzyjemny świąd, a na skórze pojawiają się czerwone plamki. Należy być szczególnie czujnym, jeżeli dziecko nagle zaczyna się drapać po głowie lub jeśli na skórze jego głowy widać czerwone ślady.

Spróbuj na spokojnie wytłumaczyć maluchowi, co to są wszy i jak możecie się ich pozbyć. Jeśli domyślasz się, gdzie twoje dziecko mogło się zarazić, koniecznie poinformuj o tym pracowników placówki. Dzięki temu inni rodzice dowiedzą się o problemie i także zaczną działać. To ważne, bo tylko wtedy twoje działanie będzie naprawdę skuteczne (inaczej wszy wciąż będą przechodzić z dziecka na dziecko).

Sprawdź głowy całej rodziny. Być może wszyscy będziecie musieli pozbyć się nieproszonych gości. Kup w aptece odpowiedni preparat (sprzedawane są bez recepty). Po zastosowaniu go dorosłe osobniki wyginą. Po umyciu głowy wystarczy je dokładnie wyczesać specjalnym gęstym grzebieniem. By pozbyć się gnid, które mocno trzymają się włosa, trzeba uważnie przejrzeć włosy pasmo po paśmie i palcami ściągnąć jajeczka (pozostawienie ich spowodowałoby nawrót choroby). Jeśli twoje dziecko jest alergikiem lub boi się mycia głowy, do usuwania wszy i gnid zastosuj specjalny grzebień Assy 2000. Możesz go kupić przez internet www.zdrowoipieknie.pl lub zamówić w najbliższej aptece.

Gdy się z tym uporasz, wyrzuć stare grzebienie i szczotki i kup nowe. Ubrania dziecka, pościel, ręcznik, koc, pluszaki i wszystko, co się da, wypierz, najlepiej w temperaturze co najmniej 60 st. C. Dokładnie odkurz kanapy, fotele, dywany, fotele w samochodzie. Gdy skończysz, włóż torebkę z odkurzacza do torby plastikowej, zawiąż i wyrzuć. Rzeczy, których nie można uprać ani porządnie wyczyścić, włóż do plastikowego worka, zawiąż go dokładnie i schowaj na dwa tygodnie (w tym czasie wszystkie pasożyty wyginą).

Jeszcze przez 10 dni regularnie oglądaj głowę dziecka. Jeżeli po tym czasie nie zauważysz żadnego nowego pasożyta, macie problem z głowy.

Więcej o: