Tajemnicza choroba dzieci może mieć związek z Covid-19. Są nowe dane

Najnowsze badania wskazują, że tajemnicze zapalenie wątroby może być powikłaniem po koronawirusie. To może być przełomowy moment dla lekarzy, którym trudno było ustalić przyczynę choroby. Tymczasem kolejne dzieci trafiają do szpitali, niektóre z nich nie przeżywają ostrej niewydolności wątroby.

Nic nadzwyczajnego

Kiedy kilka tygodni temu rozmawiałyśmy z dr hab. n. med. Tomaszem Dzieciątkowskim, na pytanie, czy powinniśmy się bać coraz częstszych przypadków tajemniczego zapalenia wątroby, odpowiedział:

Nie, takie przypadki zdarzały się już w przeszłości i nie są niczym nadzwyczajnym.

Zapytany natomiast, dlaczego nie potrafimy zidentyfikować przyczyny choroby, wskazywał:

Nie mając pełnej diagnozy, nie jesteśmy w stanie rozpoznać źródła problemu
Zobacz wideo

Badania wciąż trwają

Od tego czasu cały czas trwały badania nad tajemniczą chorobą, ponieważ przypadków było więcej. Już na początku kwietnia sugerowano, że tajemnicze zapalenie wątroby może być dalekim powikłaniem po Covid-19. Teraz potwierdzono te przypuszczenia. Badania przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych oraz w Izraelu a ich wyniki wskazują na zależność między przebytym koronawirusem a zapaleniem wątroby u dzieci.

Jak podaje Radio Zet, w Stanach przeprowadzono badanie na 800 tysiącach dzieci poniżej dziesiątego roku życia. 245 tysięcy z nich było zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w okresie od marca 2020 do marca 2022 roku. 550 tysięcy dzieci chorowało na inne zakażenia układu oddechowego. Wnioski badaczy z porównywania tych grup są dość jasne: Podwyższony poziom enzymów wątrobowych oraz bilirubiny wykazano u dzieci, które przeszły koronawirusa.

Do podobnych wniosków na podstawie mniejszych grup badawczych doszli lekarze z Izraela. Badacze zastrzegli jednocześnie, że by potwierdzić te tezy, niezbędne będą kolejne badania i obserwacje.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.