Szczepienia przeciw Covid-19 rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia 2020 roku. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o tym, że w pierwszej kolejności zaszczepić się będą mogli pracownicy służby zdrowia, domów opieki, aptek, hurtowni farmaceutycznych, firm transportujących leki, pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych. Fundacja Koalicji dla Wcześniaka stworzyła petycję z prośbą o włączenie do grupy zero również rodziców wcześniaków.
Rodzice wcześniaków mogliby być zaszczepieni w tym samym czasie, co personel neonatologiczny w szpitalach, w których przebywają osamotnieni najmniejsi bohaterowie tej pandemii - wcześniaki
- pisali w jej treści.
3 stycznia minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował na Twitterze list do prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka, prof. Marii Katarzyny Borszewskiej-Kornackiej, w którym poinformował o swojej decyzji.
Rodzice wcześniaków zostają włączeni do szczepień na etapie 0, żeby bez przeszkód mogli odwiedzać swoje dzieci w szpitalach. Priorytet w dostępie do szczepień musi wynikać ze szczególnego ryzyka i potrzeby, a nie znajomości lub statusu publicznego
- ogłosił.
Rodzice będą szczepieni w szpitalach, w których przebywają ich dzieci. Każda z placówek powinna wystawić im skierowanie na szczepienie, a następnie zapewnić im dwie dawki szczepionki lub skierować do innej placówki, w której odbywają się szczepienia personelu medycznego w ramach etapu zero.
Choć w piśmie nie padła konkretna data realizacji szczepień, rodzice wcześniaków nie kryją radości z decyzji Ministerstwa Zdrowia. Na profilu Fundacji Koalicja dla Wcześniaka na Twitterze pojawił się wpis z podziękowaniami.
Bardzo się cieszymy i dziękujemy za włączenie rodziców hospitalizowanych wcześniaków do grupy '0', to oznacza koniec separacji
- napisali przedstawiciele fundacji.
W kolejnym wpisie poprosili również o to, aby "nie łączyć decyzji w sprawie szczepień rodziców hospitalizowanych wcześniaków w grupie 0 z burzą wokół zaszczepionych osób świata kultury".