Prosaki to termin odnoszący się do zmian skórnych, pojawiających się na twarzy. Sama nazwa została zaczerpnięta od nasion prosa, ponieważ krostki wyglądem przypominają te nasiona. Choć diagnoza "prosaki" może budzić niepokój, w istocie nie jest to poważny powód do niepokoju.
Prosaki często mylone są z trądzikiem albo zaskórnikami, jednak są między nimi dość znaczące różnice, widoczne z zewnątrz i odnoszące się do wnętrza skóry. Podstawową różnicą jest to, że prosaków właściwie nie da się wycisnąć - są bardzo twarde. Wyróżniają się również tym, że atakują w grupie kilku lub kilkunastu prosaków naraz, w tym samym miejscu.
Krostki nie mają zapachu, nie swędzą i nie bolą, ale nie wyglądają estetycznie, gdy gromadnie pojawiają się na twarzy - na ustach, pod oczami, na powiece, na czole, nosie albo w okolicach skroni. Zdarza się również, że te nieprzyjazne krostki wystąpią w pobliżu części intymnych lub pod pachami.
Idealna cera bez podkładu? Zobacz, jak wyrównać kolor cery i nie wyglądać sztucznie
Jak właściwie wyglądają prosaki? Są to bardzo niewielkich rozmiarów (milimetrowe) grudki w kolorze białym, kremowym lub żółtym. Grudki są widoczne gołym okiem i w wyraźny sposób wystają ponad powierzchnię skóry.
Niedojrzałe prosaki trudno wyczuć palcami dłoni, jednak z czasem, gdy robią się coraz bardziej dojrzałe, unoszą się ku górze i są wyczuwalne w postaci twardych grudek. Prosaki są mniejszych rozmiarów niż kaszaki i przypominają brodawki, jednak mają o wiele bardziej jednolitą strukturę.
Pojawienie się prosaków jest wynikiem zatykania się mieszków włosowo-łojowych, spowodowanym zbyt dużą ilością wydzieliny łojowej. Podczas zablokowania ujścia gruczołów łojowych gromadzi się łój, czyli znane nam wszystkim sebum, stanowiące właśnie źródło prosaków.
Przyczyną powstawania prosaków mogą być uwarunkowania genetyczne organizmu lub zmiany zachodzące w układzie hormonalnym - coś, na co do końca nie mamy wpływu.
Do tworzenia się zmian skórnych tego rodzaju może przyczyniać się także przebywanie na słońcu przez dłuższy czas. Równie często jednak uciążliwe grudki są wywołane niewłaściwą pielęgnacją skóry twarzy. Najczęściej chodzi tu o niewłaściwe lub niestaranne oczyszczanie skóry z sebum oraz martwych już komórek naskórka. Choć w tym przypadku na prosaki są oczywiście narażone bardziej osoby ze skóra tłustą, to również właściciele cery normalnej czy wrażliwej muszą dbać o właściwą higienę.
Prosaki dzielą się na kilka rodzajów:
Prosaki można usunąć wykonując specjalistyczne zabiegi w salonie kosmetycznym lub stosując domowy metody.
Jeśli chodzi o domowe sposoby usuwania prosaków, to poleca się:
Pamiętaj, że domowe sposoby często zamiast pomóc, mogą zaszkodzić. Lepiej skonsultować się z dermatologiem.
Jeśli zaś chodzi o usuwanie prosaków u kosmetyczki lub w gabinecie dermatologicznym, to rozległe zmiany skórne specjalista może usuwać za pomocą laseroterapii, elektrokoagulacji lub wymrażania. Pojedyncze zmiany można również spróbować przebić igłą.
Jeśli zaś chodzi o grudki występujące w okolicach oczu bądź na powiekach, warto zasięgnąć opinii okulisty.
Niestety, prosaki są również częstą zmorą u noworodków. Leczenie tego typu dolegliwości skórnych w przypadku dzieci jest oczywiście o wiele trudniejsze i wymaga nieco innych działań, niż w przypadku dorosłych - odpadają zatem wszelkie zabiegi kosmetyczne i stosowanie inwazyjnych leków, czy kremów zawierających kwasy.
Rozważając sposoby na pozbycie się prosaków u maluchów, trzeba przede wszystkim wziąć pod uwagę wrażliwą skórę noworodków, która nie jest jeszcze dojrzała. Niedojrzałość dziecięcej skóry przekłada się na brak możliwości pełnienia wszystkich niezbędnych funkcji. Prosaków u dzieci nie wolno absolutnie samemu nakłuwać igłą, czy próbować wyciskać, ponieważ może to przyczynić się do powstania infekcji skórnej.
Jak zatem leczyć takie zmiany skórne u maluchów? Czasem najlepiej poczekać aż same znikną. Dzieje się tak najczęściej już po kilu tygodniach - najpierw samoistnie pękają, a potem zanikają, nie zostawiając blizn.
Prosaki u noworodków trzeba uważnie obserwować; jeśli nie znikają przez długi czas, warto wybrać się na konsultacje do lekarza. Szczególnie te pojawiające się w dużej ilości i bardzo rozsiane mogą być sygnałem świadczącym o zaburzeniach w rozwoju włosów.