Gdy rodzice udają się do lekarza i słyszą diagnozę "wzmożone" lub "osłabione" napięcie mięśniowe, często wpadają w panikę. Tymczasem nie zawsze jest się czego bać. Przede wszystkim większość dzieci przed ukończeniem 3 miesiąca życia wykazuje objawy wzmożonego napięcia mięśniowego. Obniżone napięcie mięśniowe często wymaga rehabilitacji, ale również nie jest to powód do obaw. Z pomocą odpowiedniego fizjoterapeuty dziecko szybko może nadrobić zaległości.
Szukając odpowiedzi na pytanie: co jest przyczyną napięcia mięśniowego? - trudno o jednoznaczną odpowiedź. Niekiedy objawy wzmożonego lub osłabionego napięcia mięśniowego u dziecka mogą być skutkiem rozmaitych, często prozaicznych czynników, takich jak: rozdrażnienie, głód, zimno. Nie można jednak wykluczyć, że napięcia są spowodowane niewłaściwym rozwojem u dziecka, albo poważnymi chorobami genetycznymi.
Według ekspertów, objawy napięcia mięśniowego zdecydowanie częściej pojawiają się u niemowląt, które:
Zarówno wzmożone, jak i obniżone napięcie mięśniowe najlepiej diagnozuje się podczas wizyty u lekarza. Najczęściej najpierw o niepokojących objawach informujemy pediatrę, a ten zazwyczaj kieruje rodziców do neurologa. Neurolog szybko potrafi ocenić młodego pacjenta i w celu leczenia zaleci rehabilitację - najlepiej pod okiem wykwalifikowanego fizjoterapeuty.
Są jednak przypadki, że po wizycie u neurologa nie skieruje on od razu dziecka do poradni rehabilitacyjnej, lecz zaleci obserwację (najczęściej przez jeden lub dwa miesiące). Czy to oznacza, że bagatelizuje problem? Nie jest to takie oczywiste. Są bowiem lekarze, którzy są ostrożni w stawianiu diagnozy w przypadku tak małych dzieci i proszą rodziców, by dali swoim pociechom czas na nadrobienie zaległości. U niektórych dzieci daje to lepsze efekty niż rehabilitacja.
Niektórzy lekarze zalecają, by poczekać do czasu, aż dzieci samodzielnie nadrobią braki. Jednak, kiedy rodzice decydują się zabrać swoje dzieci do gabinetu rehabilitacyjnego, nie zawsze mają od razu rozpisany plan ćwiczeń z fizjoterapeutą. Czasami wystarczy jedno spotkanie z rehabilitantem lub fizjoterapeutą, który poinstruuje opiekunów, w jaki sposób dbać o dziecko, jak je nosić i jak pielęgnować. Takie działania pomogą w wielu przypadkach i nie trzeba regularnych wizyt u specjalistów; wystarczy kontrola po upływie dłuższego czasu (zazwyczaj po około 1-2 miesiącach).
Jeśli chodzi o wzmożone napięcie mięśniowe, to w Polsce są dwie najbardziej popularne metody leczenia. Pierwsza z nich - terapia według Vojty - opiera się na wywoływaniu nacisku na poszczególne punkty ciała. Podczas tych zabiegów maluch powinien leżeć na plecach, na brzuchu lub na boku. Po zakończeniu ćwiczeń niemowlę jest rozluźnione - nawet do 4 godzin.
Druga metoda - Bobath - polega nie tylko na wykonywaniu odpowiednich ćwiczeń, ale również kładzie nacisk na codzienną pielęgnację, co ma na celu utrwalenie prawidłowych ruchów i odruchów. W tej metodzie wykorzystuje się np. hydromasaż, dzięki któremu mięśnie w wodzie się rozluźniają, wspierając prawidłową pracę stawów oraz mięśni.
Niezależnie od wybranej metody i realizowaniu ćwiczeń podczas spotkań z fizjoterapeutą, może on zalecić wykonywanie odpowiednich ćwiczeń w domu. Dzięki temu szybciej widać satysfakcjonujące efekty.